Niczym garnitur bez rękawa. Radny Mandrysz oburzony projektem budowy ścieżki rowerowej

Radny opozycyjny ma pretensje do prezydenta o to, że nie przewidział w projekcie budowy ścieżki do rezerwatu Łężczok połączenia jej z Markowicami. Jak ocenił Mandrysz, to raptem kilkaset metrów, a mieszkańcy od lat czekają na realizację tej inwestycji. - Koncepcja utworzenia ścieżki wygląda tak, jakbyśmy kupowali garnitur bez rękawa! Tak nie można projektować! - grzmiał na ostatniej sesji rady miasta rajca.
Franciszek Mandrysz o możliwość utworzenia ścieżki zapytał w jednej ze swoich majowych interpelacji. Prezydent odparł wówczas, że nie przewiduje tego rodzaju inwestycji. Jedyną związaną z tworzeniem tras dla rowerzystów jest zbliżająca się budowa ścieżki do Łężczoka. Na słowa głowy miasta obruszyli się mieszkańcy Markowic, którzy liczyli na to, że przy okazji jednych robót uda się miastu wydłużyć trasę i połączyć ścieżkę z dzielnicą.
Mirosław Lenk podkreślił, że jego zdaniem połączenie jest potrzebne, ale niestety trzeba będzie na nie poczekać. Dodał, że na etapie dokumentacji projektowej rozważano wydłużenie trasy aż do Markowic, ale zgody nie wyraził Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany