Marszałek Saługa: Przyjechałem uczyć się od prezydenta Raciborza, jak walczyć ze smogiem

- Samorząd sam nie poradzi sobie ze smogiem. Potrzebuje odpowiednich narzędzi na poziomie państwa. Mieszkańcy nie mogą czuć się jak rycerze walczący w pojedynkę ze złej jakości powietrzem - mówiła na dzisiejszym spotkaniu Klubu Obywatelskiego posłanka PO Gabriela Lenartowicz, odnosząc się do idei projektu ustawy "Polska bez smogu". Prócz parlamentarzystki w spotkaniu na Zamku Piastowskim w Raciborzu uczestniczył marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa oraz prezydent Mirosław Lenk.
Moderujący dyskusję prezydent Mirosław Lenk rozpoczął spotkanie przewrotnym pytaniem, kiedy wreszcie będziemy mogli oddychać czystym powietrzem? Marszałek Wojciech Saługa przyznał, że jeśli zależałoby to od niego, to choćby od jutra. Po chwili dodał, że tak się jednak nie stanie i podchodząc do sprawy realnie, smogu nie wyeliminujemy nigdy. - Przy tym rozwoju gospodarczym, możemy go jedynie zniwelować - zauważył.
Szef śląskiej platformy przytoczył dane z których wynika, że nasze województwo jest najbardziej zanieczyszczonym w całej Unii Europejskiej. - Komisja Europejska przeanalizowała sytuację w 272 województwach i niestety jesteśmy na końcu. Gorzej więc być już nie może, musimy zrobić za to wszystko, aby poprawić sytuację - przekonywał.
Jego zdaniem - prócz nakazów, zakazów i pieniędzy - najważniejsze jest edukowanie społeczeństwa. Wyjaśnianie przeciętnemu mieszkańcowi, co można zrobić, aby powietrze było czystsze. - W ostatnim czasie poziom świadomości się podniósł. Już 60% śląskiego społeczeństwa zdaje sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje dla zdrowia powoduje smog - przytoczył, dodając, że najmniej o problemie wiedzą niewykształceni mieszkańcy wiosek.
Mirosław Lenk zapowiedział, że Racibórz w końcu stanie się miastem wolnym od węgla. - Pytanie tylko kiedy? Bez wsparcia rządu będzie to trudne. My patrzymy na Warszawę, jak na źródło pieniędzy - nie krył. Wojciech Saługa zdradził, że nie słyszał o inicjatywie, ale w pełni ją popiera i trzyma kciuki. - Cieszę się, że powoli dojrzewamy do takich decyzji - stwierdził.
Obecność marszałka wykorzystał radny powiatowy i działacz Raciborskiego Alarmu Smogowego, Dawid Wacławczyk. Próbował dowiedzieć się, ile trwałoby wprowadzenie strefy wolnej od węgla. Radna miejska Zuzanna Tomaszewska dopytała z kolei o formalności związane z podjęciem tego typu działania i czy potrzebna jest do tego uchwała rady miasta. Na żadne z tych pytań Wojciech Saługa nie udzielił odpowiedzi. - Nie wiem tego, ale myślę, że jeśli jest zgoda na wprowadzenie takiej strefy, procedura przebiegłaby sprawnie. Uchwała rady miejskiej na pewno nie zaszkodzi, a wręcz potwierdzi, że krok jest w pełni przemyślany - odparł marszałek.
Gabriela Lenartowicz zapowiedziała, że pojawi się na najbliższej sesji rady miasta, aby przedstawić szczegółowe założenia ustawy "Polska bez smogu".
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.