Anioły z Kobiet Aktywnych w Nędzy pamiętają o potrzebujących

Przewodnicząca stowarzyszenia gotowała do 5.00 rano. - W końcu 12 potraw to tradycja! - mówi. Panie przygotowały pyszności nie tylko z myślą o swoim opłatkowym spotkaniu. Podzielą się nimi też z tymi, którym brakuje.
Dwie zupy: grzybowa i grochówka, różnego typu surówki i sałatki, pierogi, moczka w dwóch odsłonach, dorsz duszony na warzywach, karp pieczony i filet opiekany w occie. Stoły zastawione były suto jak co roku. Panie się śmieją, że od kilku lat wigilie mają dwie - tę stowarzyszeniową i tę osobistą. - Ale tu gotujemy więcej niż w domu, bo nas więcej! - uśmiecha się pani Władzia Rerich. - W końcu jesteśmy kobiety aktywne, musimy się postarać! - dodaje.
Energia i uśmiech aż się z niej wylewają. Widać ile przyjemności stowarzyszenie paniom przynosi. - Cieszymy się, że możemy komuś sprawić radość. Spotykamy się, pogadamy na różne tematy, jesteśmy razem - mówi pani Władysława.
Ilość przygotowanych potraw u pań aktywnych zawsze robi wrażenie. - Bo to nie tylko dla siebie gotujemy. Tu nikt jedzenia do domu nie zabiera. Dzielimy się z tymi, którym brakuje - wyjaśnia przewodnicząca stowarzyszenia Jadwiga Przybyła. Dodatkowo, pieniądze ze składek członkowie przeznaczają na świąteczny prezent dla dziecka z rodziny potrzebującej wsparcia.
Obecna na spotkaniu wójt Anna Iskała, życzyła stowarzyszeniu zdrowia i nieustającej energii. - Kiedy patrzę na te panie, to wszystkim chcę powiedzieć: kobiety nie martwcie się, jak widać energia przychodzi z wiekiem! - mówiła z uśmiechem wójt.
Krystyna Dunkel ze stowarzyszenia potwierdza - grupa napędza do działania. - Każda już na te nasze wtorki czeka - mówi. - Dzielimy się i radościami, i smutkami. Nikt nie jest sam - dodaje.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany