Prezydent hojny dla RCK. Placówka otrzyma kolejną dotację. Tym razem 250 tys zł

- Ostatnio w RCK wiele się dzieje. Mam nadzieję, że Palm Jazz Days Festiwal zagości u nas na stałe. Nie ma dobrych i jednocześnie tanich imprez, choć jazz jest i tak mało kosztownym gatunkiem - ocenił na czwartkowej posesyjnej konferencji prasowej Mirosław Lenk, pytany o dotację celową w wysokości 250 tys zł dla Raciborskiego Centrum Kultury. Punkt taki znalazł się w autopoprawce do uchwały w sprawie zmiany budżetu na 2017 r.
Wygląda na to, że potrzeby finansowe Raciborskiego Centrum Kultury sukcesywnie wzrastają. Szczególnie pod koniec roku. W autopoprawce do uchwały zmieniającej budżet na 2017 r. znalazł się dość ogólny zapis o "zwiększeniu dotacji podmiotowej dla Raciborskiego Centrum Kultury na przeprowadzenie remontów, zakup wyposażenia, przygotowanie wniosku w sprawie pozyskania środków finansowych na remont budynku DK "Strzecha" oraz organizację koncertów."
W 2017 rok Raciborskiemu Centrum Kultury przypadło z budżetu miasta 2 241 234,00 zł. Przypomnijmy, że we wrześniu radni zdecydowali o przyznaniu RCK dotacji w wysokości 100 tys zł. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
Mirosław Lenk zapytany na konferencji prasowej o powód kolejnej wysokiej dotacji dla RCK, stwierdził lakonicznie, że w domu kultury odbywa się ostatnio wiele interesujących wydarzeń, na czele z przedsięwzięciem Palm Jazz Days Festiwal. - Mam nadzieję, że impreza zagości u nas na stałe. Co prawda duża jej część jest adresowana do miłośników raczej niszowej muzyki, ale już np. występ Wojciecha Mazolewskiego cieszył się sporą popularnością - przekonywał.
Na uwagę dziennikarzy, że wydarzenie jest może atrakcyjne, lecz drogie, odparł, że "nie ma dobrych i jednocześnie tanich imprez". - Choć jazz jest i tak jednym z mniej kosztownych gatunków. Gdybyśmy zaprosili jakąś gwiazdę rocka, zapłacilibyśmy dziesięć razy więcej - skwitował.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany