Strażacy z Markowic nie ustępują. Walczą o ciężki wóz

Nie udało się w pierwszym rozdaniu środków unijnych dla województwa śląskiego, będzie drugie podejście. OSP Markowice stara się o nowy ciężki wóz bojowy. Wsparcie zadeklarowało miasto. Strażacy sami nazbierali 115 tys. zł.
Na dziś druhowie z Markowic mają dwa średnie wozy bojowe, działają w krajowym systemie, często jeżdżą do poważnych akcji, a po sąsiedzku zaczynają się raciborskie lasy. Na wsparcie ich planów zdecydowało się miasto, aplikując w zeszłym roku do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego o unijne wsparcie. Podobnych wniosków było jednak o wiele więcej na kwotę większą od tej, jaką dysponował marszałek. Markowic do wsparcia nie zakwalifikowano.
- Podobnych rozdań będzie jeszcze kilka. Cierpliwie czekamy - zapewniał nas w październiku zeszłego roku prezes Roland Kotula. OSP rozważało zakup używanego pojazdu, ale koszty homologacji i wprowadzenia do podziału bojowego były zbyt duże, by decydować się na ten wariant. - Certyfikacja to około 40-60 tys. zł - informuje prezes OSP Markowice.
Strażacy nadal gromadzą środki na nowy wóz, m.in. z 1 proc. na organizacje pożytku publicznego. Mają już 115 tys. zł. Potrzebują miliona złotych. 200 tys. zł zadeklarowało miasto. - Konsekwentnie dążymy do naszego celu - zapewnia prezes Kotula. Strażacy z Markowic starają się o 400 tys. zł dotacji z oddziału wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Gdyby dostali, wówczas mieliby 715 tys. zł i bardzo duże szanse na wsparcie unijne. Będą też aplikować o wsparcie do komendy głównej, która dysponuje środkami resortu spraw wewnętrznych i firm ubezpieczoniowych.
(waw)
Na zdjęciu strażacy z OSP Markowice podczas wczorajszej akcji na ul. Starowiejskiej, gdzie woda z pól zagroziła domostwom.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany