Weekend strażaków - kolizja samochodu, pomoc 73-latce, pomiar tlenku węgla

W piątek strażacy wyjeżdżali trzy razy. Sobota minęła spokojnie - nie odebrano ani jednego zgłoszenia. W niedzielę z kolei strażaków wzywano cztery razy.
W piątek dwie minuty po 10.00 zastęp JRG usuwał w Cyprzanowie na ul. Janowskiej zwisającą nad wejściem do budynku rynnę. Niespełna godzinę później pognano na ul. Wojska Polskiego w Raciborzu - zgłaszający poinformował, że w zamkniętym mieszkaniu prawdopodobnie znajdują się dzieci bez opieki dorosłych. Kiedy jednak strażacy przybyli na miejsce, drzwi były otwarte - alarm uznano za fałszywy. O 20.37 w Raciborzu na ul. Bosackiej gaszono pożar śmietnika.
W niedzielę pierwsze zgłoszenie przyszło wczesnym rankiem, o 4.47. Dwa zastępy JRG pognały na ul. Starowiejską w Raciborzu, gdzie samochód uderzył w słup i uszkodził ogrodzenie jednej z posesji (więcej informacji i zdjęcia znajdziesz TUTAJ). O 9.46 wezwano strażaków do Tworkowa na ul. Główną do otwarcia mieszkania, z którego lokatorem nie było kontaktu. Po usilnych pukaniach strażaków mężczyzna otworzył drzwi - okazało się, że spał.
Dziesięć minut później otwierano mieszkanie w Raciborzu na ul. Odpoczynkowej. Tam pomocy nawoływała 73-letnia lokatorka jednego z mieszkań. Kobieta upadła, po dostaniu się do mieszkania strażacy udzielili jej pierwszej pomocy. 73-latkę zabrano do szpitala. Straty oszacowano na kwotę 1000 zł.
O 19.47 strażacy zostali wezwani na ul. Michejdy w Raciborzu, by dokonać pomiaru tlenku węgla. Z kratki wentylacyjnej wydobywał się bowiem dym, jego zapach wyczuwalny też był na klatce schodowej. W wietrzonym już mieszkaniu nie stwierdzono obecności czadu, sprawdzono jednak ciągi i kratki wentylacyjnej - okazało się, że znajduje się w nich sadza.
fot.: archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany