Miasto ma chrapkę na kolejowy teren w sąsiedztwie Henkla

Rozmowy toczą się już kilka miesięcy. Teren ma dostęp do linii kolejowej. Wymaga jednak lepszego skomunikowania z drogami publicznymi. Jak nam powiedział prezydent, w grę wchodziłoby kupno terenu przez miasto, na co oczywiście muszą się zgodzić radni. - Jest jednak duże zainteresowanie takimi obszarami - przekonuje Mirosław Lenk. Atutem jest bliskość Henkla. W sąsiedztwie działa Staltech. Konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. W tle dyskusji o terenie po lokomotywowni jest też zarządzanie mieszkaniami kolejowymi (miałaby je przejąć gmina) oraz przyszłość starych budynków dworcowych w Markowicach czy Studziennej.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany