Nie mieszajmy się do polityki rządu, tam są specjaliści! Radni przeciw sprzeciwowi. Chodzi o WFOŚiGW w Katowicach

Z jednej strony radni chcą jak najszybszych zmian w prawie dotyczących zwalczania niskiej emisji spalin, z drugiej – nie chcą się wtrącać do polityki rządu dotyczącej tak narodowego, jak i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Problem w tym, że planowane przez PiS zmiany w organizacji NFOŚ i WFOŚ dotyczyć będą bezpośrednio samorządów, a to WFOŚ dofinansowuje program ograniczania emisji spalin. Opozycyjni radni komisji budżetowej sprzeciwili się… sprzeciwowi.
Jednym z punktów obrad komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów było wyrażenie stanowiska o projekcie zmian prawa ochrony środowiska. W projekcie uchwały czytamy:
Rada Miasta Racibórz wyraża głębokie zaniepokojenie zaproponowanymi, przez grupę posłów PiS, zmianami prawa ochrony środowiska zawartymi w druku sejmowym nr 1127 ograniczającymi wpływ samorządów na prace władz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poprzez wyeliminowanie z jej składu przedstawiciela Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu oraz przejęcie pełnej kontroli nad funkcjonowaniem wojewódzkich funduszy. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to wieloletni i sprawdzony partner naszego samorządu. Wielokrotnie korzystaliśmy z pomocy finansowej funduszu w zakresie inwestycyjnym, jak również w zakresie działań edukacyjnych i doradczych. Obawiamy się, że zmiany zawarte w ustawie spowodują chaos i zawirowania w pracy funduszu, spory kompetencyjne mogą doprowadzić do spowolnienia tempa wdrażania środków unijnych i pogorszenia dostępności do środków finansowych przeznaczonych na ochronę środowiska. Jako samorządowcy nauczyliśmy się funkcjonować w rożnych konfiguracjach wynikających z preferencji wyborczych naszych mieszkańców, dlatego uważamy, że dla sprawnego funkcjonowania ważny jest dialog i poszanowanie interesów wszystkich stron. Dlatego apelujemy o wycofanie projektu ustawy zawartej w druku 1127 jako szkodliwego dla samorządu i niszczącego sprawdzony model finansowania ochrony środowiska w Polsce.
Uzasadnienie
W dniu 7.12.2016r. do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 672, ze zm.). Zmiany dotyczą składu i trybu powoływania Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚ i GW) oraz rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (wfośigw). Projekt przewiduje m.in. zmniejszenie liczby członków rad nadzorczych. Efektem tych zmian będzie zmniejszenie z dwóch do jednego liczby przedstawicieli strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w Radzie Nadzorczej NFOSIGW, a także usunięcie ze składów rad nadzorczych wfośigw dyrektorów (wicedyrektorów) departamentów do spraw ochrony środowiska urzędów marszałkowskich oraz przedstawicieli organizacji ekologicznych.
Pomysł sprzeciwieniu się rządowi przez Radę Miasta nie spodobał się niektórym radnym – mimo, iż chwilę wcześniej burzliwie dyskutowano problemy redukcji niskiej emisji spalin, a większość pieniędzy przeznaczanych na walkę ze smogiem pochodzą właśnie z WFOŚ. Jak stwierdził radny Franciszek Mandrysz, rada miasta nigdy nie mieszała się w sprawy rządu.
– Nie powinniśmy się wtrącać w sprawy parlamentarne, nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek jako rada głosowali przeciwko PO. Uszanujmy demokrację i zostawmy to parlamentowi i ministrowi środowiska, który ma lepsze rozeznanie w temacie, czy są potrzebne funkcje zastępców zastępców. Oni mają taką wiedzę i nie wiem, dlaczego my jako radni mamy zabierać w tym temacie głos. Od lat nie występowaliśmy przeciwko partii rządzącej. Szanujmy demokrację i myślę, że to za daleko sięga, żeby nas prosić o stanowisko. Temat jest rozeznany przez rządzących i nie wtrącajmy się w sprawy, które nas nie dotyczą – zaapelował Franciszek Mandrysz.
Prezydent próbował tłumaczyć, że tu nie chodzi o protest przeciwko rządzącym ani PiSowi, tylko o pomysł likwidacji WFOŚ – które są skutecznymi narzędziami wspierania samorządów właśnie w ograniczaniu m.in. niskiej emisji spalin. – Może to jest nieszczęśliwie napisane, ale taką treść dostaliśmy od WFOŚ. Tu chodzi o powoływanie rady nadzorczej NFOŚ. Do tej pory rada ta składała się z przedstawicieli rad samorządów. Samorządy się ruguje z zarządu, stąd ta inicjatywa. To państwa wola, nie chcę, by było to odbierane politycznie – powiedział Mirosław Lenk.
Nie przekonało to Anny Szukalskiej. – To ma wydźwięk polityczny – stwierdziła radna. – Chodzi o zmianę systemu władz, a do tej pory było to według jakiegoś partyjnego klucza. Zastanawiam się nad uzasadnieniem uchwały, który wskazuje zmianę w radach WFOŚ jako szkodliwe i niszczące sprawdzony sposób finansowania ochrony środowiska. Nie wiem, jaki to ma wpływ na finansowanie, bo nie widzę żadnych zmian. To jest stricte polityczne – powiedziała Anna Szukalska.
W sukurs przyszła jej Anna Ronin. – Jako rada miasta nie mamy informacji ani wpływu na to, jak się powołuje i odwołuje prezesów spółek miejskich, jestem zatem przeciwna, byśmy mieszali się w jakieś rady nadzorcze.
- Gdy tylko zmieni się prawo, będzie miała pani mogła decydować o prezesach spółek. A kwestia uchwały to państwa wola – podsumował prezydent.
Ostatecznie siedmioro radnych było przeciw uchwale, czterech „za” i tyle samo wstrzymało się od głosu.
Już po głosowaniu prezydent zauważył, że dobrze byłoby, gdyby samorządy miały wpływ na rady nadzorcze WFOŚ i NFOŚ. – Rekomendacja jest taka, że nie wtrącamy się do polityki – zakończył dyskusję przewodniczący komisji Jan Wiecha.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany