Pożar kotłowni w jednym z budynków w Nędzy - jedna osoba trafiła do szpitala

Wczoraj dyspozytor raciborskiej komendy PSP odebrał pięć zgłoszeń. Pierwsze z nich przyszło minutę po 9.00 i dotyczyło pożaru w kotłowni w Nędzy przy ul. Jana Pawła II.
Na miejsce zadysponowano dwa zastępy gaśnicze i samochód operacyjny PSP, a także zastęp OSP. Wezwano też zespół ratownictwa medycznego i policję. W zdarzeniu poszkodowany został 28-latek, który przed przybyciem strażaków sam próbował gasić pożar kotłowni i pomieszczenia znajdującego się pod kotłownią. Mężczyzna z poparzeniami głowy trafił do szpitala. Strażacy ugasili pożar i wynieśli na zewnątrz materiały składowane w pomieszczeniach. Straty oszacowano na kwotę 11 tys. zł.
O 10.20 samochód ratownictwa techninczego, autodrabina PSP, a także karetka i policja pognały na Wojska Polskiego. Na 3. piętrze jednego z bloków strażacy otwierali mieszkanie, z którego lokatorem nie było kontaktu. Na szczęście okazało się, że nic się nie stało.
O 17.22 zastęp gaśniczy i zastęp ratownictwa technicznego PSP zadysponowano na Brzeską w Raciborzu, gdzie mini cooper wypadł z drogi. Na miejscu obecna była także karetka. Okazało się jednak, że w samochodzie nikogo nie ma. Strażacy przeszukali pobliski las, lecz nikogo nie znaleźli. Straty oszacowano na kwotę 5 tys. zł (zdjęcia znajdują się TUTAJ).
Kilka minut później gaszono pożar śmietnika na Eichendorffa w Raciborzu. O 20.48 otrzymano zgłoszenie o uruchomieniu się czujki tlenku węgla w jednym z mieszkań w Krowiarkach na ul. Wyzwolenia. Strażacy dokonali pomiarów w mieszkaniu zgłaszającego i w sąsiednich pomieszczeniach, jednak nie potwierdzili obecności czadu.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany