Radna Anna Ronin zaniepokojona dziwnymi ankietami. Ratusz szuka mieszkańców, którzy powinni płacić za śmieci

- 14 listopada zostałam poinformowana o piśmie, jakie 14 listopada otrzymał jeden z mieszkańców. Nie wiem, czy wszyscy takie otrzymali, może dowiem się teraz. Była to ankieta, gdzie prosi się, by adresaci podawali liczby mieszkańców danego lokalu oraz o ich dane osobowe. Do tego jeszcze pismo z MZB, by jak najszybciej dostarczyć tam odpowiedź - poinformowała radnych Anna Ronin. Po czym zapytała prezydenta, kto i na jakiej podstawie prawnej takie pismo rozsyła, do jakiej grupy docelowej jest ono adresowane oraz czy obsługujący ankiety urzędnicy mają odpowiednie uprawnienia do pracy z danymi osobowymi. Ronin wspomina, że w jednym ze znanych jej przypadków pismo dostarczyła sprzątaczka, prosząc, by wypełnić je od razu.
System gospodarki śmieciami ma z góry określony koszt i wszyscy solidarnie muszą sie na niego zzrzucać. Jeżeli jednak w gospodarstwach mieszkaniowych nie zgłasza się wszystkich mieszkańców, to oszczędności stają się problematyczne dla reszty miasta - im mniej osób płaci za wywóz śmieci, tym więcej będzie to kosztowało. Zarówno stosowany obecnie system naliczania opłat, jak i osławiony projekt sopocki (opłata śmieciowa uzależniona od ilości zużytej wody) nie są idealne i wszyscy potrafią wskazać ich wady - urząd szuka zatem metody jak najsprawiedliwszej. Oczywiście, jak podkreślił prezydent, wszyscy obsługujący ankiety z danymi osobowymi urzędnicy mają odpowiednie uprawnienia i kwalifikacje.
Już po komisji radna Ronin tak skomentowała stanowisko prezydenta na swoim profilu FB: Według prezydenta Lenka 6 000 raciborzan oszukuje i nie płaci za śmieci. Teraz wysłał swoje siły na kontrolę domostw, chce tym udowodnić, że ma rację. Tylko, że to działanie nie ma podstawy prawnej, a ja jako radna nie wyraziłam na to zgody. Mało tego, nie przegłosowaliśmy ani uchwały, ani wniosku formalnego w tej sprawie. Uważam ponadto, że to temat zastępczy i nie obrazuje rzeczywistego. Nie można posługiwać się liczbą osób zameldowanych (około 51 300) i liczbą osób zamieszkałych, które złożyły tzw. deklaracje śmieciowe, z których wynika liczba ok. 44 000 mieszkańców, m.in. z powodów wyjazdu za granicę, do pracy, na studia i nie wymeldowania się. Prawda jest taka, że w roku 2015 za wywóz i zagospodarowanie odpadów gmina zapłaciła ok. 5 300,000 zł, a od roku 2017 ma zapłacić prawie 6 400,000 zł. (Umowa na RIPOK na 20 lat). Ot i dlaczego na siłę trzeba podwyższyć opłaty za śmieci. Taki skrót w myśleniu.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany