Tlenek węgla niepokoi raciborzan - weekend strażaków

Sezon grzewczy zaczyna dawać się we znaki - strażacy odnotowują coraz więcej zgłoszeń dotyczących pomiaru stężenia tlenku węgla, pożarów przewodów kominowych i innych zdarzeń związanych z paleniem w piecach. W ciągu tego weekendu wyjeżdżano dziewięć razy, z czego pięć wezwań dotyczyło takich właśnie sytuacji.
Piątek strażacy rozpoczęli o 4.36 - zastęp JRG pognał do mieszkania w budynku wielorodzinnym na Chopina w Raciborzu, by dokonać pomiaru tlenku węgla. Gdy strażacy przybyli na miejsce, zespół ratownictwa medycznego udzielał już pomocy kobiecie. Mimo że mieszkanie było już wietrzone, detektor wykazał stężenie CO na poziomie 200 PPM. Kobieta trafiła do szpitala. W mieszkaniu znajdowały się dwa piece kaflowe, a przewody wewnętrzne były pozatykane. Strażacy zostali w mieszkaniu do momentu aż stężenie CO spadło.
O 9.59 otwierano mieszkanie na Kozielskiej w Raciborzu, ponieważ z jego lokatorem nie było kontaktu. Po otwarciu okazało się jednak, że wewnątrz nikogo nie ma.
W sobotę pierwsze zgłoszenie przyszło o 11.17 - zastęp JRG i zastęp OSP zostały zadysponowane na Olimpijczyka w Raciborzu, gdzie w jednym z domów doszło do pożaru sadzy w kominie. Prawdopodobną przyczyną było zanieczyszczenie przewodu kominowego.
O 12.25 stanowisko kierowania odebrało zgłoszenie o dymie wydobywającym się z kratki wentylacyjnej w jednym z mieszkań na Chopina w Raciborzu. W kuchni wyczuwalny był też zapach spalenizny. Okazało się, że doszło do tzw. ciągu wstecznego - dym pochodził z jednego z pobliskih kominów. Dwadzieścia minut przed 22.00 strażacy odebrali informację o iskrzeniu w skrzynce z bezpiecznikami. Na miejscu okazało się jednak, że alarm był fałszywy.
W niedzielę o 12.41 gaszono pożar wędzarni ogrodowej - spłonął jej dach. Straty oszacowano na kwotę 1500 zł.
O 20.39 wezwano zastęp OSP i zastęp JRG do Rudnika na ul. Mickiewicza - z drogi wypadł tam samochód marki BMW, który uderzył w płot jednej z posesji. Kobiecie, która prowadziła samochód, nic się nie stało - wyszła z pojazdu o własnych siłach. Straty oszacowano na kwotę 7 tys. zł.
Niespełna dziesięć minut później dyspozytor odebrał zgłoszenie o gęstym dymie i iskrach wydobywających się z komina jednego z domów przy Kanałowej w Raciborzu. Alarm okazał się jednak fałszywy.
O 20.58 stanowisko kierowania odebrało informację z WCPR-u o kobiecie, która zasłabła w łazience podczas kąpieli. Zdarzenie miało miejsce w Raciborzu na ul. Rostka. Pognał tam zastęp JRG. Przed strażakami przybył zespół ratownictwa medycznego, który udzielał już pomocy 32-latce i wywietrzył mieszkanie, dlatego też pomiar detektorem nie wykazał obecności gazu. Aby sprawdzić, co było źródłem czadu, strażacy włączyli piecyk gazowy znajdujący się w łazience - kolejny pomiar po chwili wykazał już niskie stężenie tlenku węgla.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany