Donos na radnego Michała Wosia. Sprawa znalazła finał na sesji Rady Miasta

Do wojewody śląskiego i dziennikarzy lokalnych mediów w lipcu wpłynął donos na najmłodszego raciborskiego radnego Michała Wosia, na co dzień szefa biura politycznego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sprawa była przedmiotem dyskusji na październikowej sesji.
Autor pisma twierdzi, że radny Woś (reprezentuje Ostróg) powinien stracić mandat, bo pracuje etatowo w Warszawie. - Radny mieszka tam gdzie śpi. Weekendowe pobyty, meldunek, opłacane w gminie podatki to za mało, aby potwierdzić stałe zamieszkanie - na poparcie tezy przytoczył artykuł z Rzeczpospolitej (20.05.2016), który dotyka tej problematyki. Już jeden raciborski rajca stracił przez to mandat. W 2010 r. Grzegorz Urbas, stale zamieszkujący w Tworkowie, a zameldowany w Raciborzu, musiał się pożegnać z pracą w samorządzie.
Radny Woś z końcem sierpnia ustosunkował się do tych zarzutów w obszernym piśmie do przewodniczącego Rady Miasta. Wcześniej o zbadanie sprawy zwrócił się do raciborskich rajców wojewoda. Woś, przywołując przepisy, orzecznictwo oraz fakty związane z jego aktywnością zawodową, przekonuje, że jego centrum życiowe nadal pozostaje w Raciborzu. W Warszawie, jak wskazał, siedzibę ma jego pracodawca - minister sprawiedliwości, co wcale nie oznacza, że stolica jest miejscem przebywania radnego. Obowiązki służbowe wiążą się jedynie z tymczasowymi pobytami w Warszawie i nie tylko. Radny dodał, że w żaden sposób nie wpływają one na spadek jego aktywności samorządowej. Uczestniczy w pracach samorządu, obecny jest na sesjach, a jeśli to tylko możliwe, identyfikuje i stara się załatwiać w stolicy istotne dla miasta sprawy.
- Te argumenty mnie przekonują - powiedział nam prezydent Mirosław Lenk. Jego zdaniem pozycja radnego w administracji rządowej jest i powinna być nadal dyskontowana przez lokalny samorząd. Jednym słowem, praca Wosia w ministerstwie leży w interesie Raciborza. Podobne zdanie wyrazili raciborscy radni. - Chyba każdy wie, że Michał Woś jest jednym z bardziej aktywnych radnych - mówił Marek Rapnicki. Radny Piotr Klima stwierdził, że jeśli Woś zostanie mandatu pozbawiony, to i on złoży swój mandat. - Wypełniam wymóg wojewody. Musimy wyrazić swoje zdanie w głosowaniu - podkreślił jednak na październikowej sesji przewodniczący rady miasta Henryk Mainusz. Dwudziestu radnych uznało, że nie zaszły żadne przesłanki pozwalające wygasić mandat Michała Wosia, dwóch wstrzymało się od głosu. Sam zainteresowany nie brał udziału w głosowaniu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany