Z Ostroga na plac Mostowy, czyli jak usprawnić komunikację na moście

Coraz więcej osób spaceruje na nadodrzańskie bulwary. Na moście Zamkowym pieszym jednak coraz trudniej się wyminąć. Problem potęgują rowerzyści. Na czterech pasach odbywa się wzmożony ruch pojazdów. Jednym słowem jest niewygodnie, niebezpiecznie i przydałyby się szersze chodniki.
- W tej kadencji postawiliśmy na rozwój, nowe tereny inwestycyjne i mieszkania - odpowiada prezydent Mirosław Lenk, kiedy pytamy go, czy miasto zamierza wrócić do pomysłu budowy kładki nad Odrą z placu Mostowego na wysokości pomnika Matki Polki do parku Zamkowego. Mowa o niej od kilku lat. Nigdy jednak pomysł, dość kosztowny w realizacji i w zamierzeniu mający wzmocnić potencjał turystyczny tej okolicy, nie był poważnie brany pod uwagę. Teraz jednak wdrożenie takiego rozwiązania może wymusić tzw. życie. - Rzeczywiście, do kładki przy cmentarzu żołnierzy radzieckich jest daleko i niewiele osób tamtędy chodzi - przyznaje prezydent. Większość ruchu pieszego kumuluje most Zamkowy.
Zdaniem prezydenta, o nowej kładce nie ma na razie co mówić. - Spróbujemy rozeznać temat aranżacji takiej kładki w obrębie mostu Zamkowego, tak, by wykorzystać jego konstrukcję do poszerzenia traktu pieszego - informuje M. Lenk.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany