Jak bariery zamienić w atuty? W Pietraszynie zaprezentowano projekt polsko-czeskiego centrum biznesu

Przejście w Pietraszynie straciło rację bytu w grudniu 2007 r., wraz z wejściem Polski do strefy Schengen. - Na krótko przed tym faktem planowano jego rozbudowę, zamontowano nawet wagę dla ciężkich pojazdów. Oddano ją do użytku na kilka miesięcy przed zlikwidowaniem kontroli. Przejechał po niej tylko jeden samochód, ten od tarowania - mówił wczoraj Andrzej Jelonek z Urzędu Miasta w Krzanowicach.
To co zostawiła straż graniczna i celnicy dostała gmina - budynek, okoliczną infrastrukturę oraz teren po przeciwnej stronie, gdzie przejście chciano kiedyś rozbudowywać. Bez żadnych zobowiązań, do swobodnej dyspozycji, w zasadzie ponoszenia kosztów utrzymania. Obiekt jest w dobrym stanie. Gmina próbowała go sprzedać, bo te koszty są ogromne. Chętnego, niestety, nie znaleziono.
Pojawił się więc pomysł, by Pietraszyn zamienić na centrum polsko-czeskiego biznesu. Zamiast jednego, poszukać wielu mniejszych inwestorów - Gmina i tak ponosi koszty utrzymania obiektów więc lepiej oddać je za darmo w użytkowanie, póki są w dobrym stanie, niż patrzeć jak marnieją - tłumaczył burmistrz Andrzej Strzedulla. Samorząd zlecił przygotowanie wizualizacji, które pokazują, jak Pietraszyn mógłby wyglądać w przyszłości.
Nie ma hurraoptymizmu, ale przekonanie, że jak się chce, to swoje można osiągnąć. Wczoraj, na prezentacji projektu, pojawiło się kilku przedsiębiorców. - Jak bariery zamienić w atuty? - to pytanie stawiała posłanka Gabriela Lenartowicz z PO, na co dzień mieszkanka Krzanowic. Obiecała wspierać przedsięwzięcie i zachęcała, by każdy kto może również tak robił, "nie werbalnie, ale czynnie". Konkretne wsparcie zaoferował natomiast Mirosław Ruszkiewicz, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu. Mówił o dotacjach dla przedsiębiorców i pracodawców, które można szybko uruchomić.
- Będę z wami szczery - zaczął Jiri Germanic z Hospodarskiej komory w Opavie. Jako przedstawiciel czeskiego samorządu gospodarczego uznał pomysł z centrum i możliwość uruchomienia dotacji za dobry. Widzi jednak problemy. Jego zdaniem, inicjatywa ma szansę powodzenia jeśli pokieruje nią doświadczony menedżer. Pozyskiwanie firm i pomoc w kontaktach z administracją to nieraz długotrwały i żmudny proces, wymagający specjalistycznej wiedzy i częstych rozmów. Zdaniem Germani%u010Da trudno liczyć, że ktoś przeniesie do Pietraszyna swoje biura, ale gdyby pomyśleć o sprofilowaniu tego miejsca pod branżę meblową oraz logistyczno-transportową, to położenie przy drodze Racibórz-Opawa i bliskość czeskich klientów mogą się opłacić. - Wasza branża meblowa jest bardzo dobra. Czesi dużą u was kupują - dodał gość z Opawy. Przedsiębiorcy zadawali zaś pytania, na ile samorząd będzie w stanie zaangażować się finansowo w razie konieczności przeróbek w obiekcie? Burmistrz zapewniał, że to kwestia otwarta. Jeśli pojawią się chętni, złożą projekt, wtedy gmina będzie rozmawiać jak pomóc.
Pozostali uczestnicy spotkania również nie mieli wątpliwości, że Pietraszyn raczej nie stanie się centrum IT czy nowoczesnych technologii, ale jako inkubator przedsiębiorczości czy miejsce rozwoju małych i średnich firm wytwórczych i usługowych ma szanse. Te szanse buduje samorząd. Przez dwa lata będzie tu można bezpłatnie korzystać z pomieszczeń - 20 biur i trzech sal konferencyjnych. Do dyspozycji inwestorów są garaże i plac na zapleczu a także grunty zapisane w planie pod biznes. Inwestycje w wynajmowaną część będą premiowane kolejnym dwuletnim zwolnieniem. Potem przyjdzie płacić czynsz, ale i tak niewielki: 6 zł za m kw. dla pomieszczeń biurowych, 4 zł za m kw. dla pomieszczeń garażowych, 3 zł za m kw. dla pomieszczeń gospodarczych oraz 0,83 zł za m kw. gruntu na terenie dawnego przejścia.
(waw)
Wizualizacje dostępne są TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany