Policjanci z Raciborza kompletnie zaskoczeni akcją policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych!

AKTUALIZACJA. Rzadko się zdarza, żeby policja najeżdżała policję, a taki przypadek miał wczoraj miejsce w Raciborzu. Około 20.00 pod komendą przy Bosackiej funkcjonariusze policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych (BSW) w asyście antyterrorystów zatrzymali raciborskiego policjanta i cywila. Były granaty hukowe i chwile jak z filmów akcji, a pozostały pytania o powody działania BSW. - Prowadzone jest obecnie postępowanie w niezbędnym zakresie, w trybie art. 308 kpk - powiedziano nam w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach.
Policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych (BSW) to policja w policji, tropiąca przypadki łamania prawa przez funkcjonariuszy. To BSW właśnie, wydział w Katowicach, w asyście antyterrorystów zatrzymało wczoraj raciborskiego funkcjonariusza i towarzyszącego mu cywila. Mężczyźni wychodzili około 20.00 z budynku komendy przy Bosackiej. Zostali szybko obezwładnieni i zatrzymani. Policjanci z Raciborza byli kompletnie zaskoczeni. Szybko ściągnięto komendanta i pozostałe dowództwo oraz rzecznika prasowego.
Rzecznik z Raciborza od rana jednak odsyła do Katowic. - Informacji w tej sprawie udziela komenda wojewódzka - powiedział nam podkom. Mirosław Szymański. W Katowicach, w biurze prasowym KWP, około 9.00 nic o wydarzeniach w Raciborzu nie wiedziano. Po kilkudziesięciu minutach sprawdzania poinformowano, że władna do udzielania informacji mediom jest tylko Komenda Główna Policji. Biuro prasowe KGP szybko potwierdziło, że w Raciborzu doszło do zatrzymania policjanta i cywila przez katowickie BSW, powodów działania nie zdradzono, a materiały sprawy, a konkretnie śledztwa, jako dodano, trafiły do raciborskiej prokuratury. - Tam proszę pytać - zakończono.
Raciborska prokuratura do teraz jednak nic nie otrzymała. Zapytaliśmy więc w nadrzędnej Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach. - Policja prowadzi czynności w trybie art. 308 kodeksu postępowania karnego. Fukcjonariuszowi nie przedstawiono zarzutu - powiedziała nam prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowa gliwickich śledczych. - Nic więcej na razie nie można powiedzieć - dodała. W ciągu 48 godzin będą musiały zapaść decyzje procesowe w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy, raciborska prokuratura, jeśli zostanie wszczęte postępowanie karne, zostanie z niego wyłączona, bo chodzi o policjanta z Raciborza.
Tymczasem w KPP przy Bosackiej kompletne zaskoczenie. Zatrzymany policjant (ma niewiele ponad 40 lat) cieszy się dobrą opinią. To świetnie wyszkolony funkcjonariusz, uczestnik kilku misji pokojowych, m.in. w Kosowie. Ponoć starał się o służbę u antyterrorystów. Prowadził zajęcia na strzelnicy IPA przy Łąkowej. W ramach służby nadzoruje garnizonowy magazyn broni i amunicji. To tu wczoraj wieczorem przeprowadzono skrupulatną kontrolę.
- Do BSW trafia dużo spraw, w tym donosów, często przesadzonych, ale tu musi być wyjątkowy kaliber, skoro odbyła się taka akcja - powiedział nam jeden z byłych raciborskich policjantów.
Art. 308. 1 kpk. W granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, prokurator albo Policja może w każdej sprawie, w wypadkach niecierpiących zwłoki, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności procesowe, a zwłaszcza dokonać oględzin, w razie potrzeby z udziałem biegłego, przeszukania lub czynności wymienionych w art. 74 2 pkt 1 w stosunku do osoby podejrzanej, a także przedsięwziąć wobec niej inne niezbędne czynności, nie wyłączając pobrania krwi, włosów i wydzielin organizmu. Po dokonaniu tych czynności, w sprawach, w których prowadzenie śledztwa przez prokuratora jest obowiązkowe, prowadzący postępowanie przekazuje sprawę niezwłocznie prokuratorowi.
Dziś jako pierwsi podaliśmy informację o zatrzymaniu - czytaj TUTAJ
(w)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.