Pozytywny dzień otwarty w krwiodawstwie - dziś nie mówimy o problemach, a o tym, jak ważne i potrzebne jest działanie RCKiK w Raciborzu

W spotkaniu uczestniczył prezydent Raciborza Mirosław Lenk, starosta raciborski Ryszard Winiarski, przewodniczący Rady Miasta Raciborza Henryk Mainusz, a także wicewojewoda Gabriela Lenartowicz, prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca i prezydent Rybnika Piotr Kuczera. - Nasza obecność jest wyrazem poparcia dla raciborskiego krwiodawstwa, które przecież służy także naszym mieszkańcom - przyznał prezydent Kuczera.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu wraz z pracownikami tworzy plan naprawczy, który zostanie przedstawiony w Ministerstwie Zdrowia w przyszły poniedziałek. Program przygotowywany jest przez polską firmę, której wdrażane nowoczesne narzędzia controllingu sprawdziły się m.in. w Niemczech. - Strategia rozwoju dzieli się na dwa kierunki działań. Dzięki działaniom krótkofalowym chcemy utrzymać dodatni wynik finansowy, który osiągnęliśmy po pokryciu przez Ministerstwo Zdrowia straty za poprzedni rok obrotowy. Planujemy oszczędności wynikające z optymalizacji wykorzystania posiadanych zasobów i zmian w strukturze organizacyjnej, takich jak łączenie pracowni diagnostycznych. O wiele ważniejszy jest jednak długoterminowy plan rozwoju centrum. Zakłada on bowiem rozwinięcie działalności naukowo-badawczej. Włączyliśmy się też w program PREVFNAIT, finansowany z funduszy polsko-norweskiej współpracy naukowej, który skierowany jest do kobiet ciężarnych. Jego celem jest zapobieganie alloimmunologicznej małopłytkowości płodów i noworodków - powiedziała Agnieszka Wiklińska.
- Działalność RCKiK w Raciborzu to przykład na to, jak można współpracować z otoczeniem. W ciągu trzech tygodni, podczas których przygotowywany był plan, skupiliśmy się na tym, by udowodnić, że taki program może być skutecznie realizowany. Argumentem przemawiającym za tym jest właśnie dobra współpraca i potencjał tego miejsca. Życzę Wam wszystkim dobrej krwi, a pracownikom centrum dobrego serca - powiedziała Gabriela Lenartowicz.
Przygotowanie wstępnej analizy kosztowało 10 tys. zł. Centrum zaciągnęło również pożyczkę na spłatę zobowiązań wymagalnych, dzięki której ma płynność finansową.
- Aby się przekonać, czy damy radę działać samodzielnie, bez konieczności łączenia raciborskiej placówki z RCKiK w Katowicach, musimy mieć szansę spróbowania, o którą zabiegamy w Ministerstwie Zdrowia. Liczymy na zrozumienie Ministra Zdrowia Mariana Zembali i na państwa wsparcie - dodał prezydent Lenk.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany