Radny Sokolik: będziemy stale pytać o teren po cukrowni, bo chodzi o miejsca pracy

Radny Zbigniew Sokolik już kolejny raz pytał o teren po Cukrowni, dając do zrozumienia, że magistrat powinien szybko działać. W regionie jest bowiem duża konkurencja w zabieganiu o inwestorów, a Rybnik ostatnio coraz głośniej mówi o przekształceniu lotniska w teren inwestycyjny pod przemysł a nie budowę nowoczesnego portu lotniczego. Raciborska działka jest obszerna, doskonale skomunikowana z koleją i wcale nie taka droga. Plan dopuszcza tu przemysł. Swego czasu interesowały się nią Eko-Okna, ale wybrały Kornice.
Przypomnijmy, 2,47 mln zł netto - za tyle można było kupić w minione wakacje teren po byłej cukrowni przy ul. 1 Maja. Do przetargu ofertowego ogłoszonego przez syndyka masy upadłościowej firmy DOX z Jaworzna, właściciela terenu, nikt jednak nie stanął. Ofertę zakupu za 2 mln zł VAT złożyło w zeszłym roku miasto. Niedawno, jak w styczniu informował nas syndyk Michał Salej, zgłosił się inwestor ze Śląska chcący zapłacić blisko 5 mln zł. - Proszę mnie nie pytać, dlaczego wtedy nikt nie chciał kupić za 2,47 mln zł a teraz chce dać dwa razy więcej - dodał w rozmowie z nami. Czy dojdzie do kolejnego przetargu i z jaką ceną wywoławcza, o tym decyduje sąd.
Teren po Cukrowni (prawo własności i użytkowania wieczystego blisko 100 tys. m kw.) sprzedał firmie DOX niemiecki koncern Sdzucker, który kupił Śląską Spółkę Cukrową, zamknął część należących do niej cukrowni, w tym w Raciborzu, a niepotrzebne mienie sprzedał. DOX planował tu bazę związaną z budową zbiornika Racibórz. Potem chciał przekwalifikowania terenu na usługi, co umożliwiałoby budowę np. marketu. Na to nie zgodziło się miasto.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany