Najdłuższe 10 minut przewodniczącego

W czwartek radni Kuźni Raciborskiej jednomyślnie przyjęli przedstawiony projekt budżetu na przyszły rok. - Budżet gminy jest bezpieczny, ale piekielnie trudny do realizacji - ocenił przewodniczący Manfred Wrona. - Będziemy musieli przyglądać się wydatkom - dodała burmistrz Rita Serafin.
Zanim doszło do głosowaniu nad najważniejszym projektem uchwały w roku, radni udali się na naradę, która, jak zapowiadał przewodniczący Manfred Wrona, miała trwać 10 minut. Przeciągnęła się jednak do 40 minut. - To było najdłuższe 10 minut - skomentował tuż po powrocie do sali przewodniczący Wrona. - Każdy budżet jest trudno skonstruować, każdy chce kawałek kołdry dla siebie - dorzucił.
O czym radni dyskutowali za zamkniętymi drzwiami? Debatowali nad wnioskiem zawierającym proponowane zmiany w budżecie na ten rok. Podpisało się pod nim 11 radnych. - Tylko 11, ponieważ zabrakło rubryk - wytłumaczył przewodniczący. Wniosek był konsekwencją poniedziałkowego spotkania radnych. - Nie był dla mnie zaskoczeniem, ponieważ zawierał zmiany, o których wcześniej już rozmawialiśmy - podkreśliła burmistrz Rita Serafin.
Budżet w liczbach
Zgodnie z podjętą decyzją dochody zamykają się kwotą 27,35 mln zł, zaś wydatki 29,24 mln zł. Spodziewany deficyt budżetowy to 1,88 mln zł. Mniej więcej połowę budżetu pochłaniają wydatki na oświatę. Wśród najważniejszych inwestycji na ten rok są m.in.: wymiana posadzek w ZSOiT, przebudowa skrzyżowania Moniuszki-Świerczewskiego, dokończenie hali w Rudach, remont węzła sanitarnego i grzewczego na obiekcie LKS Buk w Rudach, ciąg dalszy budowy kanalizacji, remont ulicy Młyńskiej w Siedliskach, remont ul. Słonecznej w Rudzie Kozielskiej. Na bieżące remonty dróg gminnych przeznaczono 120 tys. zł. Dofinansowanie do zakupu wozu strażackiego ma otrzymać OSP w Siedliskach.
Radni jednomyślni
Za przyjęciem budżetu głosowali wszyscy radni. - Wynik ten bardzo mnie zaskoczył, bo wszyscy zostali przekonani. To jest, w cudzysłowie, nagroda i gratyfikacja za miesiące piekielnie ciężkiej pracy - podkreślił przewodniczący Wrona i dodał, że konstruowanie budżetu jest z roku na rok coraz trudniejsze, ponieważ państwo przenosi na gminy coraz więcej obciążeń. - Wydatki są kolosalne a dochody coraz mniejsze. A Rada Miejska musi rozdzielać pieniądze tak, żeby dla wszystkich starczyło. Wypracowany budżet jest trudny i ambitny, w niektórych zapisach nawet ryzykowany, ale ma pokrycie. Natomiast nie ma czegoś takiego, że jesteśmy potwornie zadłużeni - komentował po głosowaniu przewodniczący.
O trudnościach podczas tworzenia budżetu mówiła też burmistrz Rita Serafin. - Czujemy w gminie duże inwestycje - zaznaczyła i przypomniała o wskaźnikach mówiących o tym, że gmina do bogatych nie należy. - Były więc dyskusje o tym, jakie środki na jakie zadania przeznaczyć. Sytuację komplikuje fakt, że przymierzamy się do zmian w oświacie i chcemy zlokalizować w jednym budynku gimnazjum i podstawówkę, co z jednej strony generuje koszty, a z drugiej doprowadzi do dużych oszczędności - oceniła.
(m)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany