Opłata, którą trudno pobrać

Jeśli miasto zbuduje drogę, sieć wodociągowo-kanalizacyjną lub ciepłociąg i wzrośnie przez to wartość prywatnej nieruchomości, wówczas może zażądać od jej właścicieli lub użytkowników wieczystych opłaty adiacenckiej. W raciborskim ratuszu zastanawiają się właśnie, czy pobierać ją mieszkańców.
Opłata jest niemała, bo może wynieść do 50 proc. wartości wzrostu ceny nieruchomości. Miasto w ostatnich latach zainwestowało w sieć wodociągowo-kanalizacyjną oraz nowe drogi, sprawiając, że spore połacie działek pod budownictwo jednorodzinne stały się łatwiejsze w zagospodarowaniu. Na sam program gospodarki wodno-ściekowej wydano ponad 180 mln zł. Czy opłaty adiacenckie choć częściowo zrekompensują te koszty?
Prezydent ma poważne wątpliwości. Przedstawił radnym obszerny materiał, z którego wynika, że teoria to jedno, a praktyka drugie. Stawki opłaty adiacenckiej ustala rada. Potem urzędnicy muszą udowodnić, że nastąpił wzrost wartości np. działki budowlanej z tytułu podłączenia kanalizacji. Potrzebny jest przetarg, który wyłoni wykonawcę operatów szacunkowych. Z tych zaś musi jednoznacznie wynikać, że istotnie wzrosła wartość działek, a więc, że ich właściciele odnieśli korzyść i są zobowiązani do płacenia. Tyle przepisy.
Teraz praktyka. Magistrat zamówił dwie ekspertyzy. Ich wykonawcy zbadali przeprowadzone w Raciborzu transakcje sprzedaży nieruchomości, szukając odpowiedzi na pytanie, czy wspomniany program gospodarki wodno-ściekowej wpłynął na ceny działek. Jak się okazało, postawienie takiej tezy jest wątpliwe, a dokładnie rzecz biorąc, miastu będzie niezwykle trudno udowodnić istnienia podstaw do poboru opłaty, a koszty przeprowadzenia szacunków będą wyższe od ewentualnych dochodów. Ceny nieruchomości spadają, a w niektórych przypadkach były nawet wyższe w czasie, gdy parcele nie miały infrastruktury kanalizacyjnej.
Prezydent wnioskował więc do radnych, by zaniechać jej poboru. Ci jednak uznali, że nie można z góry zakładać bezcelowości takich działań i projekt uchwały w sprawie opłaty należy przygotować. Prezydent obiecał to uczynić w I kwartale 2012 r. Wtedy radni jeszcze raz przedyskutują temat i podejmą decyzję – albo zaakceptują opłaty albo je odrzucą.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany