Plac Długosza jak złomowisko samochodów? W planach parking podziemny

Przyszłość placu Długosza w Raciborzu ponownie znalazła się w centrum dyskusji. Podczas sesji radna Julia Parzonka zwróciła uwagę na problem miejsc postojowych. Pytała, co stanie się z obecnym parkingiem i czy władze miasta przewidziały alternatywne rozwiązania dla kierowców.
Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz przyznał, że obecny widok placu, który w znacznej mierze służy za otwarty parking, jest daleki od ideału. – Patrząc na ten plac z lotu ptaka, bardziej przypomina on giełdę samochodową bądź jakieś złomowisko aut. Taki obraz jest wręcz policzkiem dla władz miasta – stwierdził. Przypomniał, że taki stan utrzymuje się już od 80 lat, a centralny teren Raciborza wymaga wreszcie decyzji, które pozwolą nadać mu godny charakter.
Wojciechowicz podkreślił, że miasto widzi w placu Długosza ogromny potencjał. – To szansa, by wybrać taki model zagospodarowania, który będzie atrakcyjny dla mieszkańców, ale również dla osób odwiedzających Racibórz – dodał.
Według przedstawionej koncepcji, nad powierzchnią pojawi się zabudowa nawiązująca do przedwojennego charakteru tej części miasta, natomiast problem parkowania ma zostać rozwiązany dzięki inwestycji podziemnej.
Pod całym placem planowany jest dwupoziomowy parking, który ma zapewnić odpowiednią liczbę miejsc postojowych. Ma to być kompromis między potrzebą przywrócenia zabudowy i reprezentacyjnego charakteru przestrzeni a oczekiwaniami kierowców, dla których obecnie plac pełni przede wszystkim funkcję postoju w samym sercu miasta.
Choć na razie mowa jest o planach, a szczegóły nie zostały jeszcze opracowane, to jasne jest, że władze Raciborza chcą po 80 latach przywrócić placowi Długosza rolę wizytówki miasta, eliminując jednocześnie problem parkingowej „pustyni”.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz