Miasto sądzi się z mieszkańcami

Po miesięcznej przerwie strażnicy miejscy znów rozpoczęli kontrole nieruchomości w siedmiu raciborskich dzielnicach. Sprawdzają, czy mieszkańcy przyłączyli się do budowanej przez miasto kanalizacji. Na 200 kontroli 77 osób nie zastosowało się do poleceń. Otrzymało mandaty. Trzy wnioski trafiły do sądu.
Od kilku lat miasto buduje sieć kanalizacji. Dostało na to unijne dofinansowanie. Jak dotąd powstało blisko 60 km kanalizacji. Zmodernizowano oczyszczalnię ścieków, powstają też nowe ujęcia wodne. Jednak aby gmina Racibórz nie musiała zwracać unijnej dotacji, musi wykazać, że przedsięwzięcie sprzyja środowisku. Co za tym idzie, mieszkańcy poszczególnych dzielnic, w których powstaje sieć, muszą przyłączyć się do niej. Czuwają nad tym funkcjonariusze miejscy.
– Od początku roku skontrolowaliśmy około 200 domostw na terenie siedmiu dzielnic. Na 77 posesjach mieszkańcy nie chcieli przyłączyć się do sieci. Ukaraliśmy ich mandatami karnymi – informuje Andrzej Szewczyk, pełniący obowiązki zastępcy komendanta straży miejskiej. Trzy wnioski skierowano do sądu. – W dwóch przypadkach zapadły już wyroki. Osoby zostały ukarane karą grzywny – dodaje Andrzej Szewczyk. Ile wynosi grzywna? – Nawet do 5 tys. zł – zapewnia zastępca szefa funkcjonariuszy miejskich.
Dlaczego mieszkańcy nie chcą przyłączać się do miejskiej kanalizacji? – W większości z powodów finansowych. Przyłącze trzeba zrobić za własne pieniądze, a niektórzy ich po prostu nie mają – tłumaczy funkcjonariusz Szewczyk. – Jedni piszą prośbę do prezydenta o więcej czasu na przyłączenie się do sieci. Inni uparcie mówią, że się nie przyłączą – mówi strażnik miejski.
Oprócz upartych mieszkańców wiele problemów strażnikom sprawiają pustostany. – Bardzo dużo mamy adresów, pod którymi nikt nie mieszka. Lokatorzy albo wyjechali za granicę, albo toczą się sprawy spadkowe, bądź też budynek jest wynajmowany i ciężko skontaktować się z właścicielem – wylicza mundurowy. Mimo to już 80 procent społeczeństwa podłączyło się do miejskiej sieci.
Jednak jak podkreślają strażnicy miejscy, samo wybudowanie przyłącza nie wystarczy. – Trzeba jeszcze podpisać umowę na odbiór ścieków z wodociągami – podkreślają strażnicy.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany