Gorzki posmak pigułki oświatowej. Przedszkola bez przerwy wakacyjnej
Naczelnik miejskiej oświaty mówił o inwestycjach, przedstawicielka ZNP o braku przerwy wakacyjnej w przedszkolach. Nauczyciele chcą dyżurów, jak to było dawniej. Comiesięczna oświatowa pigułka na komisji Rady Miasta miała tym razem gorzkawy posmak.
Gorącą dyskusję na komisji oświaty wywołało pytanie wiceprezes ZNP w Raciborzu, Anny Nowak-Malcherek. Dotyczyło przerwy wakacyjnej w przedszkolach. - Dlaczego rok do roku odrzucane są wniosku dyrektorów przedszkoli i rad przedszkoli odnośnie do przerwy wakacyjnej? - dociekała.
- Mamy pracowników, którzy mogą zapewnić opiekę, mamy prawo do zrobienia takiej przerwy, ale nie mamy obowiązku z takiego prawa korzystać. Dzięki zapewnieniu opieki przez cały rok, dzieci nie mają traumy po zmianie kolegów czy pani nauczycielki na dwa tygodnie – odparł naczelnik Wydziału Edukacji Krzysztof Żychski.
- Nie zgodzę się z tym, że to powoduje jakieś problemy z dziećmi. Wręcz przeciwnie. Dzięki temu mogą nabrać więcej pewności siebie. Ja się nie zgadzam, by nasze dzieci, w tym moje otaczać jakimś parasolem ochronnym. Trzeba dzieci i rodziców motywować – powiedział przewodniczący komisji Michał Kuliga.
- Dziękuję panu za taką motywację i za to, że pan uważa, że nie ma takich sytuacji. Proszę sobie wyobrazić, że takie sytuacje są i przez to matka siedzi z dzieckiem w lipcu, ojciec w sierpniu i nigdy nie pojadą wspólnie na urlop – odparł podniesionym głosem naczelnik K. Żychski.
Do dyskusji dołączył wiceprezydent Dawid Wacławczyk. - Proszę wziąć pod uwagę, że coraz więcej dzieci ma zdiagnozowany autyzm, czy inne schorzenia. To dla nich naprawdę problem, by nawet na tak krótki czas zmienić opiekuna lub kolegów – stwierdził
Anna Wacławczyk stwierdziła z kolei, że dzieci nie są dorosłymi, które powiedzą jasno, co im się w tym czy innym przedszkolu nie podoba. - Może i taka przerwa nie jest zła, bo dziecko dostanie ciepły posiłek, jak trzeba będzie zostanie mu zmieniony pampers. Ale to jest obsługa dziecka, nie opieka – mówiła radna.
- Jako miasto nie zmuszamy nikogo do posyłania dzieci do przedszkoli w czasie wakacji. Rodzice mają opcję dobrowolności. Nie możemy się porównywać z gminami ościennymi, gdzie takie przerwy są, ale tam też w wielu domach jest jeszcze instytucja babci, co oczywiście jest godne pochwały – powiedział naczelnik Żychski.
Naczelnik poinformował o sprawach finansowych swego wydziału. - Z programu Maluch+ pozyskaliśmy ponad dwa miliony złotych na dobudowę budynku przy żłobku na ulicy Słonecznej. Jesteśmy w trakcie przygotowywania dokumentacji na przebudowę boiska przy SP 3. Zaplanowany został także remont w Przedszkolu numer 11 – wymieniał K. Żychski.
- Gdzie będą dzieci w trakcie remontów tych łazienek? W przedszkolu, czy gdzieś indziej? - dociekał przewodniczący. - Nie ma możliwości, by dzieci były w budynku w czasie remontu. To duże przedsięwzięcie. Prawdopodobnie pójdziemy tropem z ostatniego roku i przeniesiemy dzieci do sal szkolnych – odparł K. Żychski.
- Czy moja idea, dotycząca przerwy w przedszkolach też nie jest bez pokrycia – stwierdził przewodniczący. - Nie ma możliwości wykonania tego w ciągu miesiąca. To trzy łazienki, duża inwestycja. Powinniśmy się modlić, żebyśmy nie zahaczyli przy niej o wrzesień – stwierdził naczelnik Wydziału Edukacji.
Michał Kuliga zapytał, dlaczego umowa nie została już podpisana. - Prace mogły się już toczyć, wystarczyło podpisać umowę – stwierdził. - Panie przewodniczący, nie możemy podpisać umowy nie mając zabezpieczonego finansowania. Konieczne jest dołożenie do inwestycji, w związku z tym czekamy na sesję – stwierdził K. Żychski.
Przedstawiony został także stopień zaawansowania prac przy budowie przedszkola w Markowicach. - Elewacja jest już ukończona praktycznie w stu procentach. Gotowa jest także droga od ulicy Babickiej. Trwają montaże sufitów podwieszanych, montaż pomp ciepła, klimatyzacji, paneli fotowoltaicznych. Toczą się prace z otoczeniem obiektu. Zamówiony został plac zabaw, który dotrze w lipcu, czyli w terminie. Już w poniedziałek rozpocznie się kafelkowanie łazienek. Wykafelkowana jest już kuchnia. Na ten moment zostało nam 39 dni, łącznie z niedzielami, ale ciągle posuwamy się do przodu – powiedział naczelnik Wydziału Edukacji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz