Reklama

Najnowsze wiadomości

Styl życia30 września 201110:40

Racibórz w historii kina i filmu

Racibórz w historii kina i filmu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Czytadło na weekend. Sensacją konferencji pt. Z dziejów kina na Górnym Śląsku było wystąpienie Herberta Biretta, bibliotekarza Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium, który stwierdził, że już w 1896 r. w Raciborzu odbyły się pierwsze na Śląsku pokazy kinematograficzne - pisze Krystian Okręt.

Czy Racibórz ma jakieś powinowactwa z filmem? Pytanie w pewnym sensie retoryczne, bo na pewno tam jakieś związki istnieją. Ale czy je znamy? Pod jakim kątem patrzeć na ten problem? Nie ma do tej pory właściwie żadnego syntetycznego opracowania na ten temat. Można jedynie się zetknąć z porozrzucanymi po różnych czasopismach wzmiankami, że w jakimś tam filmie wspomniano o Raciborzu. Spróbuję więc te strzępki informacji jakoś uporządkować.

Zacznijmy od... prehistorii kinematografii, początki której zwykle kojarzymy z braćmi Lumire, którzy wraz ojcem, jako właściciele fabryki sprzętu fotograficznego w Lyonie, dokonali szereg wynalazków w tej branży. W 1894 r. udoskonalili kinetoskop Edisona i dzięki użyciu celuloidowej taśmy perforowanej skonstruowali kamerę, umożliwiającą nie tylko rejestrację ruchomych obrazów, ale i wyświetlanie ich na płótnie, co doprowadziło do powstawania spektaklu kinowego. 30.03.1895  wynalazek ten został opatentowany jako kinematograf. Od stycznia 1895 August Lumire zrealizował szereg jednominutowych filmów błyskotliwie wykorzystując możliwości techniczne i artystyczne tego wynalazku, m.in.: Wyjście robotnic z fabryki w Lyonie, Wjazd pociągu na stację La Ciotat, Polewacz polany (uchodzący za pierwszy na świecie film fabularny) i in. Zbiór tych filmów złożył się na sławny już dziś program pierwszej publicznej projekcji kinematografu w Salonie Indyjskim w Paryżu 28.12.1895 r. I tu ciekawostka: gospodarzem imprezy był ojciec, gdyż bracia byli jak zwykle zbyt zajęci, by mieć czas na podróż z Lyonu do Paryża. Datę tę uznaje się za początek kina. A gdzie i kiedy miały miejsce pierwsze projekcje filmowe na Śląsku? Otóż w październiku 1995 r. w znanym katowickim kinie "Zorza" zorganizowano konferencję "Z dziejów kina na Górnym Śląsku". Sensacją tej sesji było wystąpienie Herberta Biretta, bibliotekarza Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium, który stwierdził, że już w 1896 r. w Raciborzu odbyły się pierwsze na Śląsku pokazy kinematograficzne.

Ziemia raciborska nierozerwalnie w kulturze europejskiej związana jest z Eichendorffem. Na przekór stwierdzeniu Franciszka A. Marka we wstępie do zbioru poezji Wiktora Bugli Krajobraz z kominem (wyd. 1997), że w byłej NRD tendencyjnie przemilczano twórczość wybitnego romantyka, w wytwórni DEFA w 1973 powstała adaptacja filmowa Aus dem Leben eines Taugenichts (Z życia nicponia), w której jedną z głównych ról kreowała młodziutka Anna Dziadyk-Dymna (ur. 1951). Natomiast w 1978 powstała w Niemczech Zachodnich kolejna ekranizacja pt. Taugenichts.

Po II wojnie światowej w Polsce zrealizowano kilka filmów dokumentalnych utrzymanych w duchu peerelowskiej propagandy: Arka Bożek (1971) Jerzego Bałłabana i Zbigniewa Bożyczki, Racibórz (1985) Leszka Skrzydły, O Raciborzu dniu dzisiejszym (1988) Zbigniewa R. Frankowskiego.

Jednak najwięcej mówiono o Raciborzu w filmie fabularnym Jerzego Gruzy  Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka z 1976 r. będącym kinowym pastiszem kultowego serialu telewizyjnego o inżynierze Stefanie Karwowskim (Andrzej Kopiczyński) i robotniku budowlanym Romanie Maliniaku (Roman Kłosowski), kreowanych na wzór Don Kichota i Sanczo Pansy. Cała zabawa w tym filmie polega na prezentacji galerii osobników tak infantylnych, że nawet odbiorca niezbyt wyrobiony odczuje i zrozumie przewagę własnej inteligencji nad zacnym gronem ekranowych bohaterów. Akcja oscyluje wokół ówcześnie bardzo prestiżowej budowy Dworca Centralnego w Warszawie (oddanego do użytku w przeddzień VII Zjazdu PZPR 05.12.1975 r. na 33 miesiące przed planowanym terminem), kiedy to rada zakładowa wytypowała inż. Karwowskiego do programu telewizyjnego "Człowiek miesiąca", propagującego nieco unowocześnioną wersję współzawodnictwa pracy. Nie zorientowany w intencjach środków masowego przekazu inżynier staje się "kabareciarzem", który w swych występach pojawia się z Wackiem - ulubioną maskotką z dzieciństwa i prowadzi z nią prymitywne konwersacje na temat budowy dworca. Przy okazji nawiązuje romans z gwiazdą stołecznej estrady Ireną Orską (Irena Jarocka, której tytułowa piosenka stała się przebojem). Pomijając to wszystko, nawiązując do tytułu artykułu, wspomnieć trzeba kilka wypowiedzi z tego filmu. Karwowski do reżysera programu mówi, że gdyby powstrzymać ruch kołowy na budowie to powstałby korek do Raciborza. Na pytanie Wacka (Karwowski w podwójnej roli ze śmiesznie zmienionym głosem) odpowiada, że cement który zużyto na budowie, gdyby był użyty do budowy dwupasmowej autostrady, to byłaby ona długości z Warszawy do Raciborza. Z kolei Maliniak wśród znajomych chwalił  się, że ma krewnych w Raciborzu, a w innym miejscu stwierdził dumnie, że gdyby zsumować kilometry, które przebył na budowie Dworca Centralnego wyszłoby, że byłaby to odległość do Raciborza. W zakończeniu słyszymy zapowiedź z dworcowego megafonu, że pociąg osobowy z Warszawy do Wiednia przez Koluszki, Racibórz...

Jeszcze na marginesie można wspomnieć o jednym "pokrewieństwie" Raciborza z filmem. Matką znanego reżysera (Jutro Meksyk, Wilcze echa, Sąsiedzi), scenarzysty (Popioły, Człowiek z marmuru, Człowiek z żelaza) i pisarza (Węgiel, Wieczór Hanysa Dębicza, Ich dzień powszedni, Pierścionek z końskiego włosia) Aleksandra Ścibora-Rylskiego (1928-1983) była Irena Rylska - w latach sześćdziesiątych XX w. dyrektor I (wtedy IX) Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza, która zmarła w listopadzie 1966 r.

Niniejszy szkic ma charakter uzmysłowienia problemu, który w przyszłości winien znaleźć się w kręgu rzetelnych badań filmoznawczych. Jest on chyba pierwszą próbą w tym zakresie. Zachęcam (szczególnie młodych) badaczy do gruntownej eksploracji tego tematu.

Oprac. Krystian Okręt

Lit.:J. F. Lewandowski, Czy Śląsk ma tradycje filmowe? "Śląsk" nr 2 z 1995, s.57. Encyklopedia kina,  pod red. T.  Lubelskiego, Wyd. Biały Kruk,  Kraków 2010, s.593, 953. Internet: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php
       

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.04.2025
24 kwietnia 202516:50

Nasz Racibórz 25.04.2025

Nasz Racibórz 18.04.2025
17 kwietnia 202522:23

Nasz Racibórz 18.04.2025

Nasz Racibórz 11.04.2025
14 kwietnia 202520:31

Nasz Racibórz 11.04.2025

Nasz Racibórz 04.04.2025
3 kwietnia 202518:29

Nasz Racibórz 04.04.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.