Dlaczego dobro jest takie słabe?

Czy dobro potrzebuje piękna? Te i inne pytania często pojawiały się w czasie wykładu wygłoszonego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej przez dra Zbigniewa Wieczorka. Prelekcja była prowadzona z osobistej perspektywy wykładowcy, który starał się udowodnić, że dobro potrzebuje piękna.
Wykład poświęcony był zagadnieniom podstaw etyki z wykorzystaniem rozważań na temat zmysłu piękna, percepcji dzieła sztuki i jego roli w doświadczeniu etycznym. Wieczorek skupił się na powiązaniach pomiędzy dobrem a pięknem duchowym.
Na samym początku wykładu dr Wieczorek zadał szereg pytań: - Dlaczego dobro jest takie słabe? Dlaczego tak często mija nam ochota, by zrobić coś dobrego? Czemu tak szybko łamiemy swoje dobre i pozytywny postanowienia? - pytał.
Tezę, że dobro jest słabe wykładowca poparł wieloma argumentami. - Powróćmy do czasu śmierci Jana Pawła II. Był to moment zjednoczenia narodowego, teraz znowu jest tylko ogromna narodowa nienawiść i niestety, jest gorzej niż było. XX wiek to czasy totalitaryzmu, pogardy, rasizmu, obozów koncentracyjnych. Po raz kolejny zadaję więc pytanie: dlaczego dobro jest słabe? - powiedział Wieczorek.
Prowadzący stwierdził, że nie ma dobra tam, gdzie nie ma poznania, gdzie nie ma prawdy. - Za słabość dobra odpowiada ślepota, kłamstwo i brak prawdy. Byt pokazuje się wtedy, gdy ujawnia się prawda. Może dobro jest słabe, gdy brakuje piękna duchowego, dotknięcia sfery sacrum? Piękno dzieła sztuki może nam otworzyć oczy. Jednym z warunków zobaczenia czegoś więcej jest to, żeby umieć czasem zapomnieć o sobie. Dobro, prawda i piękno wzajemnie się potrzebują - podsumował dr Wieczorek.
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany