Płomień z Połomi za gorący dla Unitów

Piłkarze czwartoligowej Unii wrócili do walki o ligowe punkty. Dziś przy Zamkowej podejmowali zdecydowanego outsidera tej klasy rozgrywkowej, czyli Płomień Połomia. Jak poradzili sobie piłkarze Grzegorza Jakosza?
Z informacji, jakie opublikowane zostały na stronie raciborskiego klubu wynika, że Unici solidnie przepracowali przerwę zimową. Niestety, w składzie zespołu z Raciborza doszło do kilku zmian. Zespół opuścili doświadczeni Marcin Mizia i Kamil Łątkowski. Z kontuzją zmaga się Jonatan Domin, a dodatkowo tuż przed startem rundy zespół Unii opuścił Mateusz Badowski, który zasilił szeregi... sobotniego rywala raciborzan.
Początkowo wydawało się jednak, że wydarzenia te nie wpłynęły na Unitów zbyt mocno, gdyż w sobotnim meczu to właśnie ekipa Grzegorza Jakosza jako pierwsza trafiła do bramki rywala. Goście wyrównali dość szybko, co nie podłamało raciborskiego zespołu, gdyż jeszcze przed przerwą wyszedł on znów na prowadzenie 2:1, co dawało spore nadzieje na dobrą inaugurację rundy wiosennej.
Niestety, nadzieje te okazały się płonne, ponieważ zamykająca tabelę ekipa Płomienia Połomia zagrała niczym z nut i w drugiej połowie to właśnie ten zespół trafiał do bramki Unii. Zrobił to dwukrotnie, dzięki czemu w ostatecznym rozrachunku wywiózł z Raciborza komplet punktów. Kibicom raciborskiego zespołu pozostaje oczekiwać, że w kolejnych meczach będzie lepiej. Będzie o to jednak dość trudno, bo jeśli nie potrafi się wygrać z "czerwoną latarnią" ligi, to czego oczekiwać po starciach z zespołami z czuba tabeli?
KS Unia Racibórz - KS Płomień Połomia 2:3 (2:1)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany