Zawada Książęca kontra Rudy. Zwycięstwo rodziło się w bólach

W jednym z meczów VIII kolejki A klasy Podokręgu Racibórz naprzeciw siebie stanęły zespoły Zgody Zawada Książęca oraz LKS Buk Rudy Wielkie. Pięć pozycji, jakie dzieliło obie ekipy jednoznacznie wskazywało zespół gości jako faworyta. I choć ostatecznie zespół z gminy Kuźnia Raciborska okazał się lepszy, to zwycięstwo wcale nie przyszło łatwo.
Jako pierwsi do ataku ruszyli gracze gości. Niestety dla zawodników i kibiców Rud zapędy te okazały się bez pokrycia w postaci bramki. Swych szans na stworzenie dogodnej sytuacji próbowali także gracze gospodarzy, lecz i tutaj obyło się bez klarownej sytuacji. Pierwsi do siatki trafili w trzynastej minucie gracze Rud, lecz był to bardziej gol przypadkowy, po błędzie defensywy Zgody, aniżeli efekt składnej zespołowej akcji. Od tej pory gra toczyła się w większości w środkowej strefie boiska, bez większego zagrożenia pod obiema bramkami. Sytuacja taka, pomimo starań obu ekip trwała aż do końcowego gwizdka pierwszej połowy.
W drugą część meczu oba zespoły weszły ze sporym animuszem, lecz nie potrafiły go przełożyć na stworzenie klarowne sytuacji pod bramką przeciwnika. Gra nadal toczyła się w środkowej części boiska, gdzie walki nie brakowało. Niejednokrotnie były to jednak zagrania wykraczające poza przepisy o grze w piłkę nożną, za co sędzia „nagradzał” łamiących piłkarskie prawo żółtymi kartonikami. Piłkarski pat przy Olimpijskiej trwał do 80 minuty. Wtedy to padł drugi gol dla Rud. Podobnie jak przy pierwszym trafieniu nie wynikało ono ze składnej akcji zespołu gości, lecz raczej z błędu gospodarzy.
Gdy dość licznie zgromadzonym kibicom wydawało się, że spotkanie to zakończy się wynikiem 0:2, goście wywalczyli rzut karny. Bramkarz Zgody sfaulował w swym polu karnym zawodnika Buku. Arbiter bez zawahania wskazał na wapno, a podyktowany rzut karny na gola zamienił Tomasz Bok.
Podsumowując, choć oba zespoły walczyły przez cały mecz, to spotkanie to nie stało raczej na wysokim poziomie. Zwycięstwo Rud rodziło się w ogromnych bólach. W piłce nożnej nie jest jednak ważny styl a skuteczność. A w tym przypadku ta była w niedzielę po stronie zespołu Jacka Rudzkiego. W Zawadzie zdecydowanie brakowało doświadczonego zawodnika, który potrafiłby opanować grę w środku pola, co wydatnie wpłynęłoby na poczynania zespołu gospodarzy.
LKS Zgoda Zawada Książęca – LKS Buk Rudy 0:3 (0:1)
0:1 Paweł Swoboda 13’
0:2 Patryk Hoinza 80’
0:3 Tomasz Bok 90’+4’ (k)
Żółte kartki: Adam Bednorz, Sebastian Wallach, Kamil Świerczek, Dariusz Bedronka, Mateusz Giemza (wszyscy LKS Zgoda Zawada Książęca); Łukasz Moric (LKS Buk Rudy)
Składy
LKS Zgoda Zawada Książęca: Dariusz Bedronka – Sebastian Wallach (65. Tomasz Badura), Kamil Świerczek, Damian Ciechanowicz, Andrzej Mika, Marek Kołodziej (80. Michał Gzuk), Robert Makson, Mateusz Giemza, Adam Bednorz (65. Marcin Łowicki), Paweł Czogalla, Artur Brzoska (kpt.)
Pozostali rezerwowi: Damian Bugiel, Artur Chroboczek
Trener: Michał Wilk
Kierownik drużyny: Henryk Zagola
LKS Buk Rudy Wielkie: Ryszard Morgała – Tomasz Kufieta, Łukasz Moric (84. Patryk Hamiga), Artur Bębenek (kpt.), Mikołaj Okulicki, Mateusz Procek (80. Szymon Uwara), Mariusz Wanglorz, Tomasz Bok, Patryk Oczko (75. Mario Jendryka), Paweł Swoboda (45. Patryk Hoinza), Adam Tworuszka (88. Kasper Piontek)
Pozostali rezerwowi: Szymon Oczko, Patryk Radler
Trener: Jacek Rudzki
Kierownik drużyny: Piotr Tworuszka
Spotkanie sędziowali: Mateusz Piszczelok (sędzia główny); Sławomir Kozioł, Mirosław Niedziela (asystenci)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany