Unia bez punktów na inaugurację rundy [FOTO]
Ruszyła runda rewanżowa. W jednym z meczów III grupy klasy okręgowej Unia Racibórz podejmowała Silesię Lubomia.
Oba zespoły intensywnie przepracowały okres przygotowawczy. Rozegrały także wiele sparingów. Jak to zwykle w przypadku tych meczów była, wynik był w nich sprawą drugorzędną. W rundzie jesiennej zdecydowanie lepiej radziła sobie drużyna Lubomi, która w piętnastu rozegranych meczach zgromadziła dwadzieścia jeden punktów. Daje jej to ósmą lokatę. Unia, która wszystkie swe mecze rozgrywała na wyjeździe, zapisała na swym koncie szesnaście oczek, co pozwala na zajmowanie dopiero trzynastego miejsca w zestawieniu. Wydawało się więc jasnym, że to właśnie zespół z Raciborza potrzebował dobrego startu w rundę i kompletu punktów. Silesia nie miała jednak zamiaru ułatwiać zadania ekipie Mirosława Pniewskiego.
Potwierdziła to już na samym początku spotkania, przejmując inicjatywę na boisku. Dodatkowo, gracze Bartłomieja Sochy zdecydowanie przeważali w wielu aspektach gry, co rusz stwarzając problemy dla defensywy Unii. Gracze gospodarzy bronili się jednak mało finezyjnie, ale skutecznie. Ze strony raciborzan w pierwszej części spotkania okazji pod bramką rywala było jak na lekarstwo. Lubomia, choć atakowała, nie potrafiła sforsować defensywy zespołu gospodarzy. W związku z tym pierwsza część sobotniego spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej połowie w grze zespołu Unii widać było znaczne ożywienie. Ekipa Mirosława Pniewskiego próbowała przedrzeć się pod pole karne i bramkę Silesii raz lewą, raz prawą flanką. Niestety, bez skutku w postaci akcji podbramkowej, która mogłaby zakończyć się trafieniem i wyjściem na prowadzenie. Dwukrotnie blisko pokonania golkipera Lubomi był co prawda kapitan raciborskiej jedenastki, Kamil Duda, lecz piłka po jego strzałach nie znalazła drogi do siatki rywali.
Bezbramkowy remi utrzymywał się praktycznie do samej końcówki spotkania. Dopiero w 81 minucie goście przeprowadzili atak, który strzałem na bramę, a co najważniejsze trafieniem, zakończył Marcin Szymiczek. Wyprowadził on w ten sposób ekipę Lubomi na prowadzenie. Strata gola podziałała deprymująco na ekipę gospodarzy, którzy w samej końcówce regulaminowego czasu gry dopuścili się przewinienia w polu karnym. Za faul na graczu gości arbiter podyktował rzut karny, który pewnie na gola zamienił Kamil Biły.
Do końca meczu żaden z zespołów nie przeprowadził już akcji, która mogłaby zagrozić bramce rywala. A mało tego, Unia spotkanie kończyła w dziesiątkę. Boisko z czerwoną kartką na koncie, za dwa żółte kartoniki musiał przedwcześnie opuścić Bartosz Dominik. Sobotnie spotkanie, choć ogólnie mogło podobać się licznie zgromadzonej publice, to kibicom Unii na pewno nie daje powodów do optymizmu.
Unia Racibórz – LKS Silesia Lubomia 0:2 (0:0)
0:1 Marcin Szymiczek 81’
0:2 Kamil Biły (k)
Żółte kartki: Bartosz Dominik (2), Gabriel Szotek, Viktor Prykhodko (Unia Racibórz); Kamil Biły (Silesia Lubomia)
Czerwona kartka: Bartosz Dominik (Unia Racibórz) – podwójne napomnienie w tych samych zawodach
Składy
Unia Racibórz: Kamil Kuszka – Kamil Duda (kpt.), Viktor Prykhodko, Jakub Ziemkiewicz (90. Wojciech Stępień), Bartosz Dominik, Rafał Chałupiński, Adrian Kuczera, Paweł Witt, Gabriel Szotek, Krzysztof Cerkowniak (75. Michał Rutowicz), Maciej Borysiuk
Pozostali rezerwowi: Daniel Szyra, Bartosz Kula, Jonatan Grygutis, Maksymilian Musioł, Antoni Czech
Trener: Mirosław Pniewski
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalczyk
LKS Silesia Lubomia: Kamil Kocur – Michał Górny (Bartosz Kalisz), Miłosz Czogała, Mariusz Pawełek, Jan Pawelec (79. Kajetan Dyl), Mateusz Krasicki (60. Marcin Szymiczek), Kamil Elias, Mateusz Kondziołka (90+2. Kacper Kalisz), Kamil Biły (kpt.), Wiktor Kampka, Filip Kiełkowski
Pozostali rezerwowi: Kacper Zys, Karol Bodziony
Trener: Bartłomiej Socha
Kierownik drużyny: Czesław Porwoł
Spotkanie sędziowali: Martin Sobeczko (sędzia główny); Patryk Orc, Stanisław Wieczorek (asystenci)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany