Nie został w domu. Pijany w sztok jechał rowerem
W niedzielne przedpołudnie krzyżanowicki dzielnicowy zatrzymał pijanego rowerzystę. Szybka interwencja mundurowego zapobiegła tragedii. Dzielnicowy to policjant pierwszego kontaktu, to z nim można się spotkać i porozmawiać o nurtujących nas problemach, to on nas wysłucha i doradzi. Jednakże dzielnicowi w ramach posiadanych kompetencji również reagują na widok popełnianego wykroczenia czy też przestępstwa.
Tak właśnie było w niedzielę 22 marca br. około godz. 10:30. Wówczas zareagował dzielnicowy, który podczas kontroli swojej dzielnicy w Rudyszwałdzie na ulicy Głównej zauważył rowerzystę, którego tor jazdy ewidentnie wskazywał, że jest pijany. Mundurowy by zapobiec tragedii natychmiast zatrzymał kierującego rowerem, którym okazał się być 42-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego. Podczas krótkiej rozmowy wyczuł silną woń alkoholu z ust mężczyzny. Po przebadaniu go na alkomacie okazało się, że jest on pijany ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Tego dnia nie była to jedyna wpadka 42-latka, gdyż po sprawdzeniu go w policyjnych systemach stróż prawa ustalił, iż posiada on już sądowy zakaz kierowania rowerem do, którego się ewidentnie nie stosuje. Teraz o dalszym losie 42-letniego mężczyzny zadecyduje sąd.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz