Jestem w Brukseli by działać! Rozmawiać potrafią inni!

Rok temu, gdy został wybrany wielu nie szczędziło mu kpin. Inni sądzili, że nie ma pomysłu na prowadzenie mandatu i przejdzie kadencję bokiem. Zalecano, by w ogóle się nie odzywał. Tymczasem Bogdan Marcinkiewicz należy do najbardziej aktywnych przedstawicieli Polski w Parlamencie Europejskim. Podkreśla merytoryczne podejście do pracy i jednocześnie odcina się od czystej polityki.
- Nigdy nie byłem i nie będę typowym politykiem. Staram się wykorzystać moje doświadczenie zawodowe i merytorycznie podchodzić do rozwiązywania problemów. W Parlamencie skupiam się na pracach w komisjach ITRE (Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii) oraz TRAN (Komisja Transportu i Turystyki) - powiedział eurodeputowany podczas spotkania z dziennikarzami podsumowującego pierwszy rok kadencji.
Rzeczywiście gdy przyjrzeć się efektom jego pracy dla Polski w komisji ITRE można mówić o nie małym sukcesie. Przede wszystkim walka o zapewnienie bezpieczeństwa dostaw gazu dla Polski na wypadek kryzysu na rynkach wschodnich. O pieniądze na inwestycje w rozwój infrastruktury gazowej. Jednocześnie trwają prace nad utrzymaniem ważnej roli węgla w procesach produkcji energii. Sporo czasu poświęca się także tematyce gazu łupkowego, którego w Polsce może być bardzo dużo.
- Temat gazu łupkowego zainteresował też Hiszpanię, Rumunię i Austrię. Wspólnie wnioskujemy, by UE wsparła rozwój tej gałęzi gospodarki. Uważam, że może to być potężne źródło energii, a także co najważniejsze – tysiące nowych miejsc pracy. Potrzebujemy jednak ogromnych pieniędzy na badania, by plany przemienić w rzeczywistość. Ciągle nie wiemy ile jest tego gazu i czy możliwa będzie jego eksploatacja – powiedział poseł, który jednocześnie podkreślił, iż aktualnie priorytetem dla Polski jest utrzymanie jak największej roli węgla, którego cały czas mamy ogromne zasoby.
- Energetyka jądrowa jest czysta, ale nie jest tania. Przekonali się o tym Hiszpanie, którzy kupowali megawaty we Francji. Teraz szukają sposobów, by dalej eksploatować swoje kopalnie węgla. Popierają nas także Niemcy i Anglicy. Oni również przychylniej patrzą na swój potencjał węglowy – dodał eurodeputowany.
Również komisja TRAN, w której Marcinkiewicz pracuje, realizuje kilka projektów niezwykle istotnych dla Polski. Do 2020 roku powinna powstać w naszym kraju sieć szybkiej kolei. Pociągi rozwijające prędkości powyżej 250 km/h połączyć mają największe miasta. Jednocześnie Marcinkiewicz chce, by UE wsparła inicjatywę mostu kolejowego łączącego Bałtyk z Adriatykiem.
-Ważnym elementem jest tutaj terminal w Sławkowie. Szeroka kolej z dalekiego wschodu nie może omijać Polski. Będę intensywnie o to zabiegał. Stawiam sobie to za jeden z priorytetów. Podobnie jak terminal gazowy w Świnoujściu – podkreśla poseł.
- Byłem niedawno w Katarze. Widziałem port do napełniania gazowców LNG. Katarczycy bardzo poważnie podchodzą do współpracy z Polską. Liczą, iż Świnoujście będzie odbierać gaz nie tylko dla Polski, ale także do innych krajów Europy Wschodniej – to dla nas ogromna szansa i prestiż.
Eurodeputowany opowiadał też o planach związanych z kolejnym rokiem kadencji.
- W Brukseli tematem numer jeden jest ograniczanie emisji dwutlenku węgla. Tymczasem udowodniliśmy, iż plany, które zostały założone na najbliższe lata w samych tylko Niemczech podniosą koszty utrzymania mieszkań blisko trzykrotnie! Będę na każdym kroku zabiegał o rozważne działania i racjonalne podejście do tego problemu. Koszty ograniczeń poniosą przecież wszyscy obywatele. Nie możemy balansować na krawędzi. Musimy wypracować kompromis.
- Już w 2011 roku podjęte zostaną rozmowy dotyczące nowego pakietu energetycznego dla Unii Europejskiej. Zamierzam skupić na tym całą swoją uwagę. Do podziału będą dziesiątki miliardów Euro na inwestycje w nowe elektrownie. Bardzo potrzebujemy tych pieniędzy – zakończył poseł.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany