Raciborski targ staroci i jedna perełka

Trzecia sobota miesiąca to tradycyjny już raciborski targ staroci. Tym razem wypatrzyliśmy jedną perełkę.
Handel antykami, starociami i szpargałami mieszał się dziś ze sprzedażą ozdób i zniczy na zbliżające się wspomnienie Wszystkich Świętych. Stroik na grób – jak zauważyliśmy - to w tym roku wydatek rzędu 50 zł.
Dużo więcej, bo 2500 zł żądał natomiast sprzedawca za cynowy kufel na piwo, sygnowany datą 1767, jak zapewniał z raciborskiego warsztatu. – Na milion złotych oryginalny, choć uszkodzony – zapewniał. Sygnatura wykonawcy jest, niestety, niewyraźna, ale jeśli wierzyć oferującemu, to mieliśmy do czynienia z dość rzadkim okazem, niemal muzealnym. Sporą kolekcją cyny śląskiej może się pochwalić nasze Muzeum przy ul. Gimnazjalnej.
W kościele pw. św. Jakuba zainaugurowano dziś śląsko-morawską drogę św. Jakuba, część trasy wiodącej do Santiago de Compostella. Niektórzy pielgrzymi mieli laski wędrowców. Takowe – w cenie 30 zł za sztukę – można też było kupić na jednym stoisk targu staroci. Nabito na nie emblematy schronisk górskich. Może to być ciekawy prezent dla znajomych górołazów. - W gorącej wodzie można swobodnie formować uchwyt - zachwalał sprzedający.
Jutro, 16.10., od wczesnych godzin porannych targ staroci w Krzanowicach.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany