Tablety radnych odmawiają posłuszeństwa. Padła propozycja, by kupić nowe

23 rajców miejskich w Raciborzu korzysta z urzędowego sprzętu. Ten zaś liczy sobie blisko pięć lat i odmawia posłuszeństwa.
Radna Justyna Henek-Wypior na wczorajszej komisji budżetowej zwróciła uwagę na kwotę przeznaczoną na Radę Miasta. – Skąd ten wzrost? – dociekała. Przypomnijmy, nakłady wzrosną z 360 na 500 tys. zł rocznie. Od sierpnia, na mocy zmiany przepisów, poszły w górę diety rajców.
– Ten znaczny wzrost spowodowany jest zmianą diet – odparł wiceprezydent Dawid Wacławczyk. – Czy nie można by wyasygnować z tej kwoty jakiejś sumy na tablety dla radnych? Bo te już naprawdę odmawiają posłuszeństwa, wiele rzeczy nie działa, są trudności z głosowaniem, nie widać zgłoszeń do głosu – wymieniała wiceprzewodnicząca komisji Henek-Wypior.
Radni korzystają dziś z blisko pięcioletnich tabletów samsunga, działających w oparciu o system Android.
Głos w tej sprawie zabrał Marian Czerner, przewodniczący Rady Miasta. – Sprawa nie jest związana z samymi tabletami, co po prostu brakiem aktualizacji dla tej wersji systemu Android, w które wyposażone są urządzenia. Po konsultacji z urzędowymi informatykami mogę powiedzieć, że nie da się nic zrobić. To jest prawdopodobnie celowy zabieg producenta urządzeń, by znów kupować nowe – stwierdził.
– Z tego co wiem, to te tablety kosztowały 800 złotych, więc nie są to urządzenia najwyższej klasy – dodał przewodniczący komisji Mirosław Lenk.
– W Biurze Rady mamy przygotowaną propozycję kwotową na ewentualny zakup nowych urządzeń, być może uda się tę kwotę znaleźć – powiedział M. Czerner.
Do dyskusji dołączył prezydent Dariusz Polowy. – Myślę, że nie będzie to kwota mniejsza niż dwadzieścia tysięcy – stwierdził. – Jeśli nie więcej – odparł przewodniczący komisji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz