Piłkarska Unia Racibórz bulwersuje radnych. Żądają spotkania

– Temat jest ważny, dług coraz większy. Proszę więc o zorganizowanie spotkania odrębnego. Niekoniecznie ogólnodostępnego, ale dla radnych. To trzeba wyjaśnić, szczególnie, że dług wynosi już podobno 312 tysięcy złotych – mówił wczoraj, 18.02., na komisji gospodarki radny Mirosław Lenk.
Temat spółki Unii Racibórz poruszył po raz kolejny radny Piotr Klima, szef komisji. – Wychodzi na światło dzienne coraz więcej bulwersujących spraw. Dowiadujemy się między innymi, że inne miejskie spółki mają płacić na utrzymanie spółki. Czy już jakieś pieniądze wpłynęły? Prezes Kozicki został także wybrany na czteroletnią kadencję, choć wyraził zgodę na jedynie trzy miesiące. Dodatkowo okazuje się, że prezes Unii ma chyba jakiś bank, bo pożycza spółce pieniądze na zaległe ZUS-y. Czy te za miesiąc styczeń zostały już opłacone? – dociekał P. Klima, zwracając się do prezydenta o jak najszybsze zakończenie sprawy Unii.
– Jeśli to co pan powiedział, jest na piśmie, proszę o przekazanie, a chętnie się do tego ustosunkuje – odpowiedział włodarz. – Na piśmie jest lepiej, przyspiesza sprawę, a i pełni rolę dowodu, który można przekazać dalej, do odpowiednich władz – odparł przewodniczący.
Radny Mirosław Lenk zaapelował z kolei o zorganizowanie odrębnego spotkania w temacie spółki Unia Racibórz. – Temat jest ważny, dług coraz większy. Proszę więc o zorganizowanie spotkania odrębnego. Niekoniecznie ogólnodostępnego, ale dla radnych. To trzeba wyjaśnić, szczególnie, że dług wynosi już podobno 312 tysięcy złotych – powiedział były włodarz.
– Nie wiem skąd pan radny ma informacje o wyniku finansowym, ale przypuszczam, że z protokołu komisji rewizyjnej. Jeśli jest on ogólnodostępny, to dobrze, ale powiem szczerze, że ja nie wiem, jak wygląda obecnie wynik spółki – odpowiedział Dariusz Polowy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz