Matka pięciorga dzieci umierała. Zdarzył się cud!

Łucja, matka pięciorga małych dzieci, umierała. Ordynator szpitala powiedział, że kobieta jest w stanie przedagonalnym. Jej pociechy i mąż, który w trzy dni osiwiał, ruszyli po pomoc do pewnej śląskiej zakonnicy, zmarłej... dwadzieścia lat wcześniej.
Choroba, która spadła na Łucję Stawinogę, była trudna do zdiagnozowania. – Pacjentka ciężko chorowała, ale nie można było wykryć, o co chodzi – wspomina Helena Burek, lekarz. Łucja znajdowała się pod jej opieką w ośrodku zdrowia. Kobieta przez pół roku leżała w szpitalu w Raciborzu. – Przeprowadzano różne badania, przenoszono ją z oddziału zakaźnego na wewnętrzny, z wewnętrznego na chirurgię i tak dalej. A ona, mimo różnych kroplówek i przetoczeń krwi, traciła zdrowie coraz bardziej – opowiada doktor Burek. Całą historię można przeczytać [tutaj] w katowickim dodatku do Gościa Niedzielnego.
Na zdjęciu przekazanie akt procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej S.M. Dulcissimy do Watykanu/Archidiecezja Katowicka
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.