Kto uspokaja, kto eskaluje. Radni o dzieciach i butelkomacie

Sporo emocji wywołała wczoraj na komisji oświaty sprawa likwidacji oddziału w SP 15. Radny Michał Kuliga odniósł wrażenie, że prezydent bagatelizuje problemy w oświacie.
- Mam nadzieję, że nie bagatelizuje pan problemów związanych z oświatą, bo takie można odnieść wrażenie – dodał radny Kuliga.
– Mieszkańcy w moim odczuciu otrzymali godzinę, wszystko zostało powiedziane i nie można tego umniejszać, bo to pozostawia zły wydźwięk. Wydaje mi się, że temat butelkomatu jest także ważny i trzeba było go poruszyć. Nie możemy twierdzić, że pan od butelkomatu jest ważniejszy od dzieci! – ruszyła na ratunek prezydentowi przewodnicząca Tomaszewska.
- Cieszy mnie, że mieszkańcy, który się dziś zgłosili zostali dopuszczeni do głosu. Za poprzedniej kadencji nie zawsze było to czynione. Nie widzę tutaj jednocześnie żadnego zaniechania ze strony komisji. Jako rodzic poczekałabym z rozwiązaniem klasy tak jak to było zakładane. Niestety, wypowiedzi niektórych radnych podgrzewały atmosferę, a to nie powinno mieć miejsca. Możemy tutaj brylować, krzyczeć, ale nie o to chodzi. Prosiłabym o zachowanie spokoju w tej sprawie! – stwierdziła radna Magdalena Kusy.
– Nikt nie chce eskalować tego problemu. Jako ojciec nie chciałbym się dowiedzieć na kilka dni przed początkiem roku szkolnego, że klasa mojego dziecka zostanie rozwiązana. Można było z tymi rodzicami rozmawiać w czerwcu, szczególnie, że rodzice wiedzieli, że prędzej czy później ich pociechy będą musiały się rozstać z kolegami. Pan prezydent spotka się jutro z rodzicami i mam nadzieję, że dojdzie do jakiegoś porozumienia – odparł radny Paweł Rycka.
W części spraw bieżących i wolnych wniosków radny Michał Kuliga pytał też o nowe urządzenia pod Oborą. – Mieszkańcy zwrócili się do mnie z pytaniem, czy park do street workoutu pozostanie dostępny w miesiącach, kiedy basen będzie nieczynny? – Nie wiem, muszę zapytać pana dyrektora – odparł prezydent. Radny poruszył także problem bezpieczeństwa na ścieżce rowerowej w kierunku Markowic, ale zapowiedział, że wróci do niego na kolejnej komisji, w której skład wchodzi.
(greh)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz