Pisze minister do gazety... ino kaj te konkrety!?

Czytam, czytam... ponoć wyjaśnienia, a jakoś żadna jasność na tę naszą Raciborską Ziemię spłynąć nie chce! Jak wycisnąć, znowu nic! - pisze posłanka PO Gabriela Lenartowicz w reakcji na wczorajszy materiał nadesłany przez ministra M. Wosia.
Bo nie bez powodu artykuł nazwałam „ A konkretnie, to co?”
Napisałam konkretnie i po prawdzie! I to w odpowiedzi na dwukrotnie większą PŁATNĄ reklamę ministra od uchodźców, w której konkretów nijak znaleźć!
Tak się składa, że miałam zaszczyt (... i trochę ciężkiej, ale jednak sukcesem uwieńczonej pracy!) jako odpowiedzialnego za fundusze europejskie Członka Zarządu Województwa Śląskiego doprowadzić do finału negocjacje z Komisją Europejską w sprawie Regionalnego Programu Operacyjnego:
Wartość programu w latach 2014-2020 woj. śląskiego to 3 miliardy 473,6 milionów Euro! Dla porównania dla samego tylko województwa śląskiego wynegocjowaliśmy o pół miliarda euro więcej niż wszystkie 3 kraje nadbałtyckie! Warto także przypomnieć miliard złotych tylko dla Śląska na walkę ze smogiem, osobiście przeze mnie zaprojektowane i wprowadzone na szczeblu krajowym do Programu Infrastruktura i Środowisko. Obecnie dzieli nimi WFOŚIGW w Katowicach.
Dziś za to więc sejmikowy radny PiS, mimo że zarządzanie funduszami europejskimi jednak nie należało do jego zadań, chwali się projektami finansowanymi z pieniędzy wynegocjowanych przez rządzącą podówczas w w kraju i Sejmiku Platformę.
A konkretnie; wspomniana już droga regionalna Racibórz-Pszczyna jest też finansowana z tych środków! Cały zaś trudny proces projektowy i decyzyjny zamknął się jeszcze przed ostatnimi wyborami, gdzie w wyniku „syndromu Kałuży” władzę w Sejmiku przejął PiS.
Także inne projekty, już z budżetu województwa, nie powstały przecież w pół roku za PiS! Żadna z dzisiaj zaplanowanych bądź realizowanych dróg, żaden most, ani nie został zaprojektowany, ani zabudżetowany za obecnej kadencji! Nota bene o wiele projektów drogowych z naszego powiatu walczyłam osobiście, w tym uczestnicząc też w trudnych społecznych konsultacjach (w tym most w Rudach).
I nie ma też co chwalić się finansowaniem własnych jednostek Urzędu Marszałkowskiego, jak Szkoła Mistrzostwa Sportowego, przejętą dopiero w poprzedniej kadencji od powiatu raciborskiego i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących i Słabosłyszących. Za chwile środki na opał i środki czystości też będą jedyną zasługą politycznych nominatów.
Konkretnie więc, co jest zasługą wiceministra od uchodźców? Zabranie pieniędzy ofiarom przestępstw i przekazanie na finansowanie projektów w okresie różnych kampanii wyborczych, a potem picie nawarzonego piwa po kontroli NIK? Bo co do straży pożarnych, to najpierw odebrano wpływy Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska, który finansował wielomilionowe (za mojej kadencji) zakupy sprzętu dla OSP, by potem dzielić okruchy z pańskiego stołu z Funduszu Sprawiedliwości.
Ale skoro już jest zapotrzebowanie na pamięć, proszę bardzo! Przyjdzie więc, mimo licznych tablic na każdym kroku, przypomnieć o płynącym szerokim strumieniem do całego regionu wsparciu z Funduszu Ochrony Środowiska, któremu wiele lat szefowałam. I też o europejskich pieniądzach na Raciborski Zamek a wcześniej na usuwanie skutków powodzi
A konkretnie? .... ciąg dalszy nastąpi!
P.s. Jeśli już jesteśmy przy powodzi, to warto sięgnąć do obietnic niegdysiejszego radnego miasta Racibórz, który powołując się na szczególne relacje w stolicy, obiecywał remont zniszczonego dworca PKP. I? Minęło kilka lat i posad... I? raptem kilka dni temu, w ramach ministerialnej „uchodźczej” piątkowej delegacji, tenże radny, obecnie sejmikowy, powołując się, jak wtedy, na własną interwencję jako radnego ogłosił powstanie sądu okręgowego w Rybniku. Cóż, widać radny dużo może... może i w Rybniku się nabiorą?
Gabriela Lenartowicz,
Posłanka Stąd
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.