SOR jak z Hitchcocka. Poselska relacja z walki o pieniądze

- W minioną środę udało się sfinalizować długo oczekiwaną umowę jeśli chodzi o raciborski SOR. Sprawa jest o tyle nietypowa, gdyż wniosek był trudny w realizacji. Udało się to jednak zrobić po dłuższych pertraktacjach. Dzisiejsza konferencja jest próbą podsumowania dotychczasowych działań powiatu – rozpoczął poniedziałkową konferencję Starosta Powiatowy Grzegorz Swoboda.

Sternik powiatu podziękował posłowi Czesławowi Sobierajskiemu (PiS) za lobbowanie w sprawie powstania Oddziału Ratunkowego w Raciborzu. – Dziękuje panu posłowi za zaangażowanie, że udało się pozyskać te środki, bardzo znaczące dla naszego powiatu. Jak wiemy od kilku lat czynione były starania, by ten oddział przede wszystkim dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców powiatu powstał. Jak na czeku, który znajduje się obok nas widnieje, udało się pozyskać kwotę ponad dziesięciu milionów złotych. Będzie to znacząca inwestycja w mieście, jak i powiecie – dodał Starosta G. Swoboda.

- Dziś, a właściwie już kilka dni temu był dniem niezwykle ważnym, wręcz historycznym, zarówno dla mieszkańców powiatu, a także całego województwa. Dzięki temu na ziemi raciborskiej na pewno będzie bezpieczniej. Jestem tutaj na miejscu bardzo często, więc wiem jak to jest ważne. Ta dość krótka historia nadawałaby się na scenariusz filmu Hitchcocka. Po początkowej odmowie ministerstwa, nie dałem za wygraną. Wiedziałem, że sprawa ta jest niezwykle ważna i nie można było pozwolić sobie na odpuszczenie. Choć wydawała się już przegrana, ja jednak do niej wróciłem. Mam dzięki temu przeogromną satysfakcję, że i władze województwa i wiele innych, jednym głosem przekazały ministerstwu, że chcą SOR-u w Raciborzu. Potem było już tylko łatwiej. Chciałem w tym miejscu podziękować za dotychczasową współpracę, zarówno z były starostą jak i z obecnym. Zadanie udało się zrealizować, a teraz przed dyrektorem trudne zadanie do wypełnienia treścią, a następnie faktami. Liczę jednak, że będzie dobrze – stwierdził poseł Czesław Sobierajski.

Starosta dodał, że w końcu przyszedł czas na finalizację. Dyrektor Ryszard Rudnik przygotowuje dokumenty i będzie odpowiedzialny za przeprowadzenie procedury przetargowej. – Temat SOR-u w Raciborzu ciągnął się już wiele lat, praktycznie od samej inwestycji. W planie Wojewody Śląskiego zawsze była realizacja tego zadania. Niestety, z biegiem czasu okazało się, że zabrakło środków i w związku z tym ta inwestycja nie została przeprowadzona. Wróciliśmy jednak do sprawy. Była co prawda rozważana zasadność tej inwestycji, ale zawsze kierowaliśmy się dobrem mieszkańców powiatu. Działania były nakierowane głównie na to, by zabezpieczyć środki. Po pierwsze zapewni bezpieczeństwo mieszkańców, a po drugie rozwiązuje problemy z oddziałem noworodkowym. Myślę, że ta inwestycja przyczyni się do tego, stan szpitala będzie dobry, a i zabezpieczenie mieszkańców wzrośnie – powiedział dyrektor raciborskiej lecznicy Ryszard Rudnik.

Na sam koniec konferencji starosta Grzegorz Swoboda poinformował, że już w przyszłym tygodniu będzie możliwość wyłonienia inwestora zastępczego, który zajmie się całą procedurą, jeśli idzie o wybór oferty na rozbudowę i dostarczenie materiałów medycznych. – Procedura jest skomplikowana, niemniej jednak wszystkie terminy muszą zostać zachowane, ale myślę, że już od przyszłego tygodnia uda się rozpocząć tę procedurę. Najpierw konieczne jest jednak wyłonienie wykonawcy na prace budowlane. Jak wiemy, tylko te prace to kwota ponad 4,5 miliona złotych, więc obowiązuje procedura zamówień publicznych, przygotowanie specjalnych specyfikacji i warunków zamówienia, no i na sam koniec wszystkie czynności związane z samym wyłonieniem firmy, która dokona rozbudowy. Trudno jednak powiedzieć, ile czasu to zajmie, gdyż nie mamy wpływu na firmy, które ewentualnie będą chciały wejść we współpracę z powiatem i dokonać rozbudowy i zakupu sprzętu medycznego. Będziemy się jednak starali, by jak najszybciej oddział ten został otwarty i służył mieszkańcom.

W części pytań dyrektor Ryszard Rudnik odniósł się do problemów kadrowych, z jakimi w ostatnim czasie boryka się raciborska lecznica. – Jak wiadomo, problemy kadrowe nie dotykają tylko raciborskiego szpitala. Problem taki dotyka praktycznie wszystkich. Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy realizować żadnych inwestycji. Przygotowywaliśmy się do tego już od dawna. Mamy lądowisko i to w dużej mierze właśnie ono przeważyło o przyznaniu środków. Zmieniał się będzie także sam system ratownictwa medycznego. Na chwilę obecną toczą się rozmowy, czy w karetkach ma być lekarz, czy też nie. Jestem przekonany, że kadrę skompletujemy. Sama inwestycja myślę pójdzie sprawnie i szybko. Ważna jest jednak kwestia harmonogramu, który musi być dotrzymany – stwierdził dyrektor.

W powiecie jest wiele rzeczy, które zdaniem starosty negatywnie wpływają na budżet. – Starosta, zarząd jak i radni powinni dbać o rozwój powiatu i o dobro mieszkańców. Od początku kadencji udało się pozyskać szereg funduszy, między innymi na autobusy, na scalanie gruntów a w końcu na drogi i SOR. Są to rzeczy, które dla mnie wpływają negatywnie na budżet powiatu, niemniej jednak są one z pozytywnym skutkiem dla mieszkańców. Samo powstanie SOR-u zabezpiecza i poprawia stan usług medycznym na terenie powiatu i właśnie to powinno cieszyć – zakończył poniedziałkową konferencję Starosta Raciborski Grzegorz Swoboda.

Wniosek konkursowy pn.: "Przebudowa z rozbudową budynku szpitala w celu stworzenia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy Szpitalu Rejonowym im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu" został złożony przez szpital w ramach naboru w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, działanie "Infrastruktura ratownictwa medycznego". 

(greh)