Pogorzelcy z Gródczanek proszą o pomoc

Ogień zabrał dorobek życia mojej cioci i wujka. Ta tragedia miała miejsce w środku nocy, 28 sierpnia 2018r w Gródczankach (gmina Pietrowice Wielkie, powiat raciborski). Obudził ich krzyk mojej 13-letniej kuzynki. Zdążyli wybiec z budynku, zaalarmować pozostałych mieszkańców i wezwać straż pożarną - czytamy w apelu na pomagam.pl.
Pożarem został dotknięty budynek wielorodzinny. Jednak ogień został zaprószony na poddaszu, tuż nad mieszkaniem mojej cioci i wujka, dlatego ich mieszkanie zostało zniszczone najbardziej. Płonący sufit wpadł do mieszkania, a ogień zajął większość pomieszczeń. Reszta z nich został zalana. Mieszkanie niestety nie było ubezpieczone. Pozostał tylko kredyt, który wujek wziął na remont mieszkania.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.