Ostra odpowiedź radnego Wacławczyka w sprawie drzew

Szanowni Państwo: proszę „nie kupować” retoryki zwalania na mieszkańców czy moją osobę odpowiedzialności za to, że mimo posiadania bardzo długiego okresu, w którym był czas na konsultacje i zmiany w projekcie – nie wykorzystano go należycie.
W związku ukazaniem się na Państwa portalu artykułu pt. „ Starosta Winiarski: Jeśli prezydent nie zgodzi się na wycinkę drzew, możemy stracić dofinansowanie”, w którym przywołana zostaje moja osoba, proszę o zamieszczenie mojego stanowiska w opisywanej sprawie:
1. Sprawę wycinki drzew na ulicy Łąkowej i Kościuszki poruszałem w ramach sprawowanego przez siebie mandatu kilkukrotnie. Mniej więcej pół roku temu, poinformowany przez jednego z mieszkańców o tym, iż planowana wycinka ma być przeprowadzona na zbyt szeroką skalę - zapytałem o powód takiego stanu rzeczy Starostę Powiatu Raciborskiego, Pana Ryszarda Winiarskiego. Za pewnik przyjąłem jego odpowiedź, w której zapewnił mnie i pozostałych radnych, że planowana wycinka jest niezbędna do tego, by planowana inwestycja faktycznie rozwiązała kwestie bezpieczeństwa i rozładowała ruch na wspomnianym skrzyżowaniu. Niestety, w dalszym toku sprawy okazało się, iż tak nie jest. W mojej ocenie większość z zaplanowanych do wycięcia drzew ma zostać usunięta wyłącznie w wyniku uproszczenia sobie pracy przez projektanta (któremu kwestii pozostawienia drzew nie przedstawiono jako czynnika istotnego) oraz w wyniku zwykłego uporu i niechęci do „dodania sobie pracy” na linii Urząd Miasta Racibórz – Starostwo Powiatowe, a w zasadzie Prezydent Miasta Racibórz – Starosta Powiatu Raciborskiego.
2. Po konsultacjach społecznych, które odbyły się w Starostwie Powiatowym (o których Radni Rady Powiatu Raciborskiego nie zostali poinformowani) otrzymałem prośbę o przyjrzenie się planom oraz wsparcie głosu społecznego, który domaga się ograniczenia zasięgu planowanej wycinki. Tak też zrobiłem. Po wysłuchaniu głosu mieszkańców, odbyciu własnej wizji lokalnej i rozmowie ze specjalistą tj. kierownikiem Referatu Inwestycji i Remontów Starostwa Powiatowego - Panem Romanem Peikertem przedstawiłem w formie pisemnej kilka propozycji zmian w planie remontu. Dotyczyły one m.in. zmiany miejsca lokalizacji zatoki autobusowej (tego postulatu nie zrealizowano), rezygnacji z dodatkowego pasa przy wyjeździe z ulicy Gwiaździstej (uwaga uwzględniona) i wytyczenia ścieżki rowerowej przy ulicy Kościuszki nie w miejscu rosnących obecnie drzew, a na nowym pasie położonym za nimi. Zarzut podnoszony przez Mirosława Lenka i Ryszarda Winiarskiego, iż to nie ja „uratowałem drzewa” bo zrobili to urzędnicy UM oraz mieszkańcy obecni na konsultacjach jest dziecinny. Po pierwsze, w żadnym miejscu nie przypisywałem sobie wyłącznego autorstwa zgłoszonych rozwiązań a jedynie zamieściłem na swoim profilu skan odpowiedzi na interpelację otrzymaną od Starosty. Do dziś każdy może ją zobaczyć! Po drugie – swoją role radnego rozumiem właśnie jako reprezentowanie głosu mieszkańców. Przedstawianie przez Prezydenta Mirosława Lenka w kategorii sukcesu tego, iż pracownicy podległego mu Urzędu Miasta wykonują swoją pracę... wydaje mi się najzwyczajniej śmieszne. Cieszy mnie to, że urzędnicy prawidłowo wykonują swoje obowiązki, ale... przecież właśnie po to zostali zatrudnieni i za to mieszkańcy ich wynagradzają!
3. Ponieważ plany dotyczące ulicy Łąkowej zostały zmienione (wycinkę ograniczono o 16 lip), skupię się na drzewach przy ulicy Kościuszki. Ważne jest podkreślenie faktu, że ew. zatrzymanie wycinki nie ma zupełnie żadnego wpływu na kwestie bezpieczeństwa czy przepustowości drogi. Zarówno dwa tradycyjne pasy ruchu, jak i dodatkowy nowy pas (tzw. „prawoskręt”) są zaplanowane i mieszczą się w miejscu obecnej drogi i obecnej ścieżki rowerowej. Cała dyskusja, która obecnie się toczy dotyczy wyłącznie tego, czy nowy pas ścieżki rowerowej będzie biegł w miejscu obecnych drzew (jak zakłada obecny projekt, który mówi o ich wycięciu) czy też za nimi (jak chcą mieszkańcy, których wspieram i co zaproponowałem w swojej interpelacji). Umiejscowienie ścieżki za drzewami pozwoli na ich ocalenie, a dodatkowo zwiększy bezpieczeństwo rowerzystów, jak i podniesie komfort jazdy kierowców, którym rowery na pewno nie wjadą pod koła.
4. Takie rozwiązanie oznacza jednak nową pracę, którą musiałby wykonać Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe. Argument Prezydenta Lenka, mówiący o tym, iż nie jest to możliwe gdyż teren przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową trudno odczytywać inaczej niż „nie chce nam się niczego zmieniać, więc niech zostanie tak jak jest”. Ważne, aby obserwatorzy tego sporu wiedzieli, iż plan zagospodarowania przestrzennego, którym jesteśmy tutaj „straszeni” jest dokumentem, który w każdej chwili można zmienić (co zresztą Prezydent niejednokrotnie już proponował radnym, kiedy prosił go o to jakiś przedsiębiorca). Na żadne inwestycje mieszkaniowe w tym miejscu nie ma zabezpieczonych środków, więc są one wyłącznie sferą teoretycznych marzeń. Nie ma też przeszkód technicznych, by w terenie tej „zabudowy mieszkaniowej” zmieścić ścieżkę rowerową. Przekazanie przez UM (który jest w praktyce dysponentem własności Skarbu Państwa) pasa na nową ścieżkę rowerową wymaga oczywiście wykonania pewnej pracy, ale gdyby czas przeznaczony na notoryczne stawianie oporu w tej sprawie, przeznaczyć na jej wykonanie – dawno sprawa byłaby załatwiona.
5. W dniu 31 marca o godzinie 9.00 odbyłem kolejne spotkanie w Starostwie, tym razem ze Starostą Ryszardem Winiarskim i (ponownie) kierownikiem Romanem Peikertem. W wyniku rozmowy (i wydawało mi się - osiągniętego porozumienia) Pan Starosta obiecał mi, że zwróci się do Prezydenta Miasta Racibórz z prośba o przekazanie pasa zieleni, w którym mogłaby powstać nowa ścieżka rowerowa (tak by drzew nie trzeba było wycinać). Gdy czytam, że dziennikarzom Pan Starosta wyjawia, iż ma jednak nadzieję na to, iż Prezydent wyda zgodę na wycinkę – pozostaje mi tylko przetrzeć oczy ze zdumienia. Przyznaję, że sam już nie wiem już czy jego zapewnienia mogę traktować poważnie. Albo zostałem celowo wprowadzony w błąd (czego nie zakładam), albo Pan Starosta prowadzi politykę wykonywania ruchów, które wzajemnie się wykluczają. Takie zachowanie jest co najmniej zagadkowe. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Pan Starosta albo zmienia zdanie bez wyraźnej przyczyny, albo kieruje się jakimiś tajemniczymi wskazówkami kogoś spoza Rady Powiatu Raciborskiego...
6. Szanowni Państwo: proszę „nie kupować” retoryki zwalania na mieszkańców czy moją osobę odpowiedzialności za to, że mimo posiadania bardzo długiego okresu, w którym był czas na konsultacje i zmiany w projekcie – nie wykorzystano go należycie. Konsultacje nie musiały być ogłaszane wiosną tego roku, równie dobrze można było to zrobić rok wcześniej. Puszczanie w przestrzeń publiczną ogólników w stylu „jak nie wytniemy drzew to stracimy dofinansowanie” to nonsens pierwszej wody. Nie słyszałem, by jakikolwiek rząd dawał punkty za wycinanie drzew. Nie dajmy się ogłupić! Stwierdzenie Prezydenta Lenka, iż „trzeba jak najszybciej przystąpić do realizacji przebudowy drogi, bo w przeciwnym razie będzie to trwało długo i nieporadnie” nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego. Prace budowlane trwają zawsze tyle samo – obojętnie czy zaczną się w kwietniu czy w czerwcu. Mniemam, że jedynym „zagrożeniem” jest to, że przecinanie wstęgi może nie nastąpić przed dniem jesiennych wyborów. A być może to jest właśnie główny problem?!
Z poważaniem
Dawid Wacławczyk
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany