Co się dzieje na terenie PRD?! Do radnego docierają niepokojące wieści

Kwestia funkcjonowania Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Raciborzu wraca na forum rady miasta jak bumerang. Mimo zapewnień prezydenta, że w marcu w eter trafi więcej szczegółów związanych z zakładem, na ostatniej komisji oświaty o PRD wspomniał radny Leszek Szczasny. - Docierają do mnie niepokojące sygnały, że tam trwają jakieś duże inwestycje, wylewane są fundamenty, spółka zaopatrzyła się w ogromne zbiorniki gazu - mówił rajca.
Przypomnijmy, w październiku większość radnych miejskich sprzeciwiła się funkcjonowaniu otaczarni Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w granicach administracyjnych Raciborza. Przyszłość zakładu stanęła więc pod znakiem zapytania. Bez linii technologicznej do produkcji asfaltobetonu PRD nie jest w stanie funkcjonować w obecnej strukturze. Decyzja rajców w istocie oznacza przekształcenie PRD w zakład budżetowy, czyli taki który będzie odpłatnie wykonywać zlecone zadania i pokrywać koszty działalności z własnych przychodów. W praktyce może oznaczać to m.in. perspektywę redukcji zatrudnienia lub nawet konieczność likwidacji PRD.
Mirosław Lenk zobowiązał prezesa PRD do przygotowania alternatywnych rozwiązań dotyczących przyszłości spółki w sytuacji konieczności zlikwidowania na jej terenie otaczarni. Krzysztof Wrazidło ma przedstawić konkretne rozwiązania na marcowej komisji gospodarki, a jeśli zajdzie potrzeba - na sesji rady miasta.
Leszek Szczasny boi się jednak, że rajcowie usłyszą pod koniec kwartału, że zakład zainwestował już nowe środki, przez co planowane zamknięcie asfaltowni zostanie odwleczone w czasie lub w ogóle nie dojdzie do skutku. - Docierają do mnie niepokojące wieści, że PRD inwestuje w zbiorniki z gazem, wylewane są fundamenty. Czy pan prezydent może temu zaprzeczyć? Trochę się dziwię, że takie działania - o ile oczywiście faktycznie mają miejsce - odbywają się z tajemnicy przed radnymi - grzmiał rajca, prosząc głowę miasta o wyjaśnienia. Zaznaczył też, że protesty mieszkańców nie dotyczyły paliw stosowanych przez otaczarnię, lecz istnienie linii produkcyjnej asfaltobetonu na terenie Raciborzu.
Prezydent nie krył, że po raz pierwszy słyszy informację o nowych inwestycjach na terenie PRD. - Jeśli to prawda, jestem zaskoczony, że prezes dokonuje zmian w infrastrukturze zakładu, którego byt nie jest pewny. Nawet jeśli założymy, że ma pewne zobowiązania czy podpisane kontrakty - odparł M. Lenk. Przekonywał jednak radnych, aby zachowali cierpliwość. - Też się niepokoję sytuacją PRD. Ale dajmy czas prezesowi, pojawi się w marcu i zaproponuje alternatywne rozwiązania. Wtedy przyjdzie czas na dalszą dyskusję - uspokoił.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany