Pracownicy niepedagogiczni piszą do prezydenta w sprawie podwyżki wynagrodzenia

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty Nie Będących Nauczycielami w Raciborzu wezwał prezydenta Mirosława Lenka do podjęcia negocjacji mających na celu urealnienie tabeli miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego w związku ze wzrostem pensji minimalnej. - Dysproporcje w uposażeniach pracowników na podobnych stanowiskach, tyle że w różnych placówkach, nie są motywacją do pracy - czytamy w piśmie, który głowie miasta przekazała radna Anna Ronin. Poniżej odpowiedź prezydenta na stanowisko zaprezentowane przez związkowców przemawiających m.in. w imieniu tzw. pracowników niepedagogicznych.
Ich zdaniem, podwyżka płacy minimalnej powinna poskutkować zwiększeniem wynagrodzenia wielu osób zatrudnionych w miejskich placówkach, a niebędących nauczycielami. Niezbędne jest także, jak piszą, urealnienie tabeli miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego. - Pracownicy niepedagogiczni powinni mieć podwyższane wynagrodzenie z każdym rozpoczynającym się rokiem budżetowy. Nie może być ono niższe niż 150% wskaźnika wzrostu wynagrodzeń dla sfery budżetowej. Pracownicy tych podwyżek nie otrzymali, pozostaje pytanie: dlaczego? - zwracają się do prezydenta, zaznaczając, że większość pracowników niepedagogicznych zatrudnia się na niepełny etat. - W większości są to osoby samotne, wychowujące dzieci lub jedyni żywiciele rodzin. W podobnej sytuacji znajdują się pracownicy żłobków - piszą związkowcy.
Oceniają też, że na pracowników tych "nie zwraca się uwagi i nie docenia, a przecież ich praca ma również swój udział w zagwarantowaniu bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży.
Mirosław Lenk odniósł się do stanowiska zaprezentowanego przez związkowców. - Od początku tego toku regularnie odbywają się spotkania i negocjacje. Opracowano nowe tabele wynagrodzeń zasadniczych i tabelę dodatków funkcyjnych - poinformował. Dodał, że polecił dyrektorom podwyższyć wynagrodzenie pracowników szkół i przedszkoli, a także żłobka miejskiego. Zwrócił uwagę, że w budżetówce zamrożono płacę, o czym ma świadczyć fakt, że pensja zasadnicza nauczycieli nie wzrosła od 2010 roku. - Warto zaznaczyć, że mimo to, dla grupy pracowników nie będących nauczycielami niemal corocznie dokonywano podwyższenia płacy o 100 zł na etacie, wdrażano też indywidualne awanse i przeszeregowania - podkreślił gospodarz Raciborza, dodając, że podwyżek nie wymuszał wzrost minimalnego wynagrodzenia, lecz dobra wola.
Według prezydenta, dysproporcja w uposażeniach wynika wyłącznie z wieloletniej polityki kadrowej dyrektora danej placówki. To właśnie do niego należy ostateczna decyzja o poziomie wynagrodzenia poszczególnych pracowników.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany