Wakacyjna przerwa w publicznym żłobku. Dzieci będą musiały zostać w domu?

Na styczniowym posiedzeniu komisji oświaty zastanawiała się nad tym radna Anna Ronin. W ręce wpadło jej zarządzenie dyrektor miejskiego żłobka dotyczące dwutygodniowej przerwy w działaniu placówki. Chodzi o okres od 20 do 31 sierpnia.
Anna Ronin zdradziła, że otrzymuje sporo telefonów z prośbą o podjęcie interwencji w tej sprawie. - Rodzice są zdziwieni, bo nigdy czegoś takiego nie było. Nie wiedzą, co mają zrobić w tym czasie z dziećmi - tłumaczyła.
Pytała, czy w razie zamknięcia publicznego żłobka na aż dwa tygodnie, istnieje jakieś rozsądne rozwiązanie. Ciekawiła ją możliwość prawna migracji dzieci ze żłobka miejskiego do któregoś z prywatnych. - Czy magistrat ma jakieś porozumienie z przedsiębiorcami prowadzącymi tego typu placówkę lub - jak to nazwaliśmy - dziennymi opiekunami? - dopytywała, dodając, że właśnie w taki sposób odbywa się to w innych miastach.
Prezydent zapewnił, że wierzy w ważne powody podjęcia takiej decyzji. Jak obiecał, jeszcze przed przyszłotygodniową sesją rady miasta porozmawia o tym z szefową placówki. - Niestety nie mamy możliwości skierowania dzieci ze żłobka miejskiego do prywatnego. Oczywiście sami rodzice mają prawo przenieść swoją pociechę. W naszej placówce zapisanych jest jednak ponad 100 osób. Nie wyobrażam sobie, aby podmioty prywatne były w stanie zabezpieczyć opiekę dla tylu dzieci - ocenił Mirosław Lenk.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany