Raciborzowi brakuje dobrze płatnych miejsc pracy. Portugalczycy, Szwedzi, Holendrzy rozważają inwestycje w naszym mieście

- W Raciborzu nie brakuje miejsc pracy. Co najwyżej brakuje dobrze płatnych miejsc pracy - mówił dziś podczas spotkania noworocznego prezydent Mirosław Lenk. Na spotkanie i koncert formacji Vołosi przyszło kilkaset osób. Przez 20 minut słuchali i dokonaniach i planach samorządowców na 2018 rok.
Starosta mówił o nagrodzie za renowację kaplicy zamkowej, środkach unijnych na nowoczesne pracownie w szkołach ponadpodstawowych, planach modernizacji szpitala i wejściu do grupy lecznic drugiego stopnia, szansach na lepsze finansowanie służby zdrowia, uruchomienie rezonansu magnetycznego w połowie lutego, nowym tomografie, działalnośc od stycznia powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności, scalaniu gruntów oraz pieniądzach na remont dróg, m.in. Łąkowej-Kościuszki oraz Grzegorzowice-Ligota Książęca.
Prezydent mocno akcentował sprawy gospodarcze - dozbrojenie terenów inwestycyjnych na Ostrogu, sprzedaż działek przy Bartka Lasoty (w tym roku mają tu powstać pierwsze zakłady), oddaniu mieszkań przy Przejazdowej i budowie stu nowych przy Łąkowej, unijnej dotacji na obwodnicę od Rybnickiej do Miedoni oraz rozmowach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na temat obwodnicy od Sudoła do Dębicza. Mowa była też o modernizacji źródeł ciepła, czyli walce z niską emisją i zaawansowanych rozmowach z inwestorami ze Szwecji, Holandii i Portugalii. Dodał, że problemem Raciborza nie są połączenia komunikacyjne, a brak rąk do pracy z czym boryka się coraz więcej przedsiębiorców.
Warto jednak dodać, że w 2017 roku w raciborskim szpitalu padł rekord urodzeń. Na świat przy Gamowskiej przyszło 1440 dzieci, w tym 508 z Raciborza!
(waw)
Całość przemówień można odsłuchać poniżej na wideo
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany