Weszliśmy w rok wyborczy. Kto myśli o fotelu prezydenta Raciborza

Wybory co prawda dopiero jesienią, ale na zapleczu sceny politycznej pojawia się coraz więcej nazwisk. Znamy kilku potencjalnych kandydatów.
W nowych wyborach mamy wybierać prezydentów, burmistrzów i wójtów na 5 lat, przy czym będą mogli sprawować swoje funkcje maksymalnie dwie kadencje. Zmiany w ordynacji wyborczej są obecnie procedowane w parlamencie, więc na ich ostateczny kształt musimy jeszcze poczekać.
Obecnie urzędujący prezydent Mirosław Lenk kończy w tym roku trzecią kadencję. Myśli o czwartej, ale decyzji, jak zapewnia, nie podjął. Lenk to członek PO, ale w wyborach samorządowych miał swoje ugrupowanie i to z nim, jak dodaje, chce skonsultować sprawę. Jeśli nie Lenk, to kto? Na to pytanie będzie musiała sobie odpowiedzieć grupa popierająca obecnego prezydenta, mająca większość w Radzie Miasta i powiatu.
Niewykluczone, że o fotel prezydenta będzie walczyć Ludmiła Nowacka, dziś dyrektor ZSOMS, poprzednio, przez ponad 2 kadencje, wiceprezydent Raciborza. - Jak każdy w tym mieście, kto chce dla niego jak najlepiej, mogę się nad tym zastanawiać - mówi L. Nowacka. Słychać też, że kandydatem mógłby być Robert Myśliwy, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta albo wicestarosta Marek Kurpis.
Decyzji nie podjęto w PiS. Mowa co prawda o kandydaturze radnej powiatowej Katarzyny Dutkiewicz (pracuje jako dyrektor biura europosła Bolesława Piechy), która startowała ostatnio do Sejmu, ale ona sama studzi emocje i wskazuje, że w PiS obowiązują procedury. NaM, koalicjant PiS w powiecie i mieście, obserwuje scenę. Radny powiatowy Dawid Wacławczyk, który startował w wyborach prezydenckich 2014, dziś myśli poważnie o swoim biznesie. Jego biuro podróży ma coraz lepszą pozycję na rynku. Wacławczyk chce się dalej angażować w pracy samorządowej, ale niekoniecznie jako kandydat.
- Możliwości jest wiele. Scenariusze się piszą - odpowiada na pytanie o kandydowanie radny miejski Michał Fita (niezależny, obecnie dyrektor MOKSiR Kuźnia Raciborska), blisko związany z wiceministrem Michałem Wosiem, którego kandydaturę wieszczy z kolei posłanka PO Gabriela Lenartowicz. Sam wiceminister odpowiada, że ma odpowiedzialną funkcję w rządzie i ogrom pracy w stolicy.
Start zapowiada radna miejska Anna Ronin, w 2014 roku (wtedy związana z mniejszością niemiecką) niespodziewana rywalka prezydenta Mirosława Lenka w II turze. Co prawda kilkanaście miesięcy temu deklarowała, że nie będzie startować, ale dotyczyło to tylko wyborów przedterminowych w razie powodzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta Lenka. Słychać też o kandydowaniu Dariusza Polowego, prywatnego przedsiębiorcy z branży poligraficznej, inicjatora raciborskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".
Najbliższe kilka miesięcy wyjaśni sytuację. Wiosna to czas, by myśleć o kampanii wyborczej, bo potem wakacje, a po nich już gorący przedwyborczy okres.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany