Większość radnych nie chce otaczarni PRD w Raciborzu. Lenk: kiedyś może powstać inna, większa

Bez niej funkcjonowanie Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Raciborzu w obecnej formie mija się z celem. Decyzja rady miasta daje prezydentowi zielone światło do przekształcenia miejskiej spółki np. w zakład budżetowy, a konsekwencją tego będzie zmniejszenie zatrudnienia. - Wiem, że to trudna, wymagająca odwagi decyzja. Ale proszę o nią, mieszkańcy chcą wiedzieć, jakie zdanie na ten temat mają radni - zachęcał do głosowania Mirosław Lenk.
Otaczarnia, zgodnie z przyjętymi normami środowiskowymi, pracuje zaledwie cztery godziny dziennie. Obecny na sesji rady miasta dyrektor PRD, Krzysztof Wrazidło przyznał, że to za mało, aby myśleć o dalszym, efektywnym działaniu spółki. PRD potrzebuje wytwórni mas bitumicznych jak ryba wody. Bez niej rentowność zakładu spadnie, a sama firma nie będzie mieć szans w przetargach z przedsiębiorstwami posiadającymi możliwość wytworzenia asfaltu własnymi siłami.
Na wczorajszej sesji, zaraz po wznowieniu jej po spotkaniu z mieszkańcami Nowych Zagród w RCK (więcej o proteście pisaliśmy TUTAJ), prezydent Mirosław Lenk poprosił radnych o ich zdanie na temat przyszłości asfalciarni, a co za tym idzie dalszego losu PRD. Rajcowie sugerowali, aby jeszcze raz spróbować znaleźć inną lokalizację, najlepiej poza granicami miasta. - Nie wyprowadzimy otaczarni z Raciborza. A już na odległość 30-40 kilometrów od miasta w ogóle. Nie ma mowy! Nie zaproponuje państwu innego miejsca niż Racibórz! Na to nie ma pieniędzy - złościł się prezydent, dodając, że patrząc na plany budowy Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna ma nieodparte wrażenie, że kiedyś powstanie u nas inna, jeszcze większa nić ta należąca do PRD wytwórnia.
Mimo oporu niektórych radnych - Anny Ronin, Leszka Szczasnego, Michała Fity, Anny Szukalskiej, Zuzanny Tomaszewskiej, Zbigniewa Sokolika i Marka Rapnickiego - przewodniczący Henryk Mainusz zarządził głosowanie. Treść wniosku wzbudziła spore emocje. Radni mieli bowiem określić się w kwestii tego, czy otaczarnia PRD ma pozostać w granicach administracyjnych Raciborza. Stanęli pod ścianą. Sprzeciw oznaczałaby de facto likwidację miejskiej spółki w obecnej formie. Dla niezdecydowanych lub obawiających się podjąć decyzję dopisano jeszcze jeden wariant odpowiedzi: NIE WIEM.
Zagłosowały 22 osoby. Na TAK było 6 radnych (Dariusz Doleżych, Marcin Fica, Janusz Loch, Henryk Mainusz, Paweł Rycka oraz Eugeniusz Wyglenda), na NIE - 16, NIE WIEM nie zaznaczył żaden z rajców. Nie głosował Piotr Klima, który wyszedł z sali.
Więcej o przebiegu sesji czytaj TUTAJ.
(wk)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany