Przystań trzyma się mocno, ale małe poprawki są potrzebne

Na betonie widać co prawda spękania, ale nie ma żadnych powodów do obaw. Trzeba natomiast poprawić nawierzchnię przystani, bo po deszczach stoi tu woda.
- Nie będzie żadnych ekspertyz. Nie ma takiej potrzeby - mówi wprost prezydent Mirosław Lenk w nawiązaniu do sierpniowej interpelacji radnego Michała Fity, do którego doszły niepokojące sygnały o spękaniach na przystani nad Odrą. - To normalna rzecz - dodaje M. Lenk, ale przyznaje, że pewne rzeczy wymagają tu korekt. Po pierwsze nawierzchnia jest nierówna, przez co po deszczu zbiera się woda. Po drugie szachownica powinna być wymalowana lepszą farbą, bardziej odporną za żużycie. Przypomnijmy, że ratusz planuje poszerzenie terenu plaży. Będzie więcej piasku, a przez to miejsca do zabawy. Na wiosnę mają być gotowe ścianki do wspinaczki. Wcześniej miasto musiało wyłożyć ok. 100 tys. zł na przystosowanie przystani do wymogów wodniaków.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany