Za znieważenie słowne i naruszenie nietykalności policjantów odpowie przed sądem. Grożą mu nawet trzy lata za kratkami

Wczoraj około godz. 22.20 do dyżurnego raciborskiej komendy policji zatelefonował kierownik pociągu i poprosił o interwencję w stosunku do awanturujących się pasażerów. Na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol. Stróże prawa na dworcu PKP w Nędzy zastali stojący pociąg i zgłaszającego, który wskazał awanturujące się osoby. Pierwszy z mężczyzn po krótkiej rozmowie z mundurowymi przeprosił za swoje zachowanie, natomiast jego kompan, nie zważając na obecność policjantów, był nadal agresywny i wulgarny. Gdy policjanci po raz kolejny zwrócili mu uwagę, by się uspokoił, ten w dalszym ciągu ich obrażał wulgarnymi słowami, a następnie zaatakował. Mężczyzna nagle i bez powodu rzucił się na funkcjonariuszy policji. Mundurowi obezwładnili awanturnika, którym okazał się 31-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Agresor trafił do policyjnego aresztu. Dziś usłyszy zarzuty. Za popełnione przestępstwo może spędzić w więzieniu nawet trzy lata. O jego dalszym losie wkrótce zadecyduje sąd.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.