Wojna powiatowa? Wiatraki mogą mocno uderzyć w gminy Pietrowice Wielkie, Krzanowice, Rudnik i Racibórz

Podczas piątkowego konwentu wójtów, burmistrzów i prezydenta w Szymocicach było bardzo gorąco. Świadkowie mówią o trzaskaniu drzwiami i zapowiedziach roszczeń o odszkodowania. W tle proponowana przez PiS nowelizacja przepisów o wiatrakach, o których na razie w kuluarach dyskutują samorządowcy, choć sprawa może wywołać spore poruszenie wśród mieszkańców lewobrzeżnej części powiatu.
Władze Krzanowic, Pietrowic Wielkich i Rudnika a także prezydent mają już mapki, z których jasno wynika, co się stanie jeśli zostaną zbudowane planowane w Raciborskiem wiatraki, a PiS przeforsuje przepisy w proponowanym kształcie. Przy wielkości raciborskich konstrukcji, na które wydano już pozwolenia na budowę, w odległości 1,6 kmod nich nie będzie mogła powstać nowa zabudowa mieszkalna. To oznacza, że praktycznie większość terenu gmin Pietrowice Wielkie, Krzanowice oraz Rudnik zostanie wyłączona z nowej zabudowy jednorodzinnej. Nie będą bowiem wydawane pozwolenia. Problem, przez wiatraki w Wojnowicach czy w Pietrowicach Wlk, dotyczy również Raciborza, a konkretnie Sudoła i Ocic. W tej drugiej dzielnicy strefa wyłączona z zabudowy objęłaby tereny, które miasto planuje sprzedać pod nowe domy, w tym te, które niedawno zbyto z sukcesem w przetargu. Istnieje poważne ryzyko, że ich nabywcy nie dostaną pozwoleń na budowę. Prezydent M. Lenk przyznał w rozmowie z nami, że jest zaniepokojony kierunkiem zmian legislacyjnych.
Nie tylko on, ale i sąsiedzi z Krzanowic, Pietrowic Wielkich czy Rudnika głowią się nad tym, co z tym fantem zrobić. W piątek na konwencie w Szymocicach miano dyskutować o wspólnym wystąpieniu do rządu ze wskazaniem na problem, jaki może zrodzić nowelizacja. Zamiast konsensusu była awantura, a nawet trzaskanie drzwiami. Poszło o odszkodowanie, o którym zaczęły mówić władze Raciborza, zaniepokojone tym, do czego może dojść w Sudole i na Ocicach. - To oczywiste, że powstaje kwestia rekompensaty dla miasta w sytuacji, gdy straci ono tereny inwestycyjne - powiedział nam wiceprezydent W. Krzyżek.
Atmosfera nie jest najlepsza, szczególnie na linii Racibórz-Pietrowice Wielkie. Jak słyszymy, nie zabrakło wyrzutów, a to o wspieranie inicjatywy referendalnej w Raciborzu, a to działania radnego z Raciborza "na obcym terenie". Sąsiedzi mają za złe władzom miasta, że zamiast mówić wspólnym głosem w obliczu problemu i działać poprzez posłów PiS, te od razu wysunęły grube działo - kwestię ewentualnych odszkodowań. - Powiat potrzebuje konsensusu, a nie Racibórz znów tylko swoje - słyszymy od jednego z uczestników.
(waw)
W galerii mapy pokazujące, gdzie wydano pozwolenia na budowę wiatraków.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany