Pochodzący z Sawina Robert poszukuje rodzeństwa

Gdy Robert w 1978 roku znalazł się w domu dziecka, miał trzy lata. Nie może więc pamiętać Moniki, która urodziła się rok wcześniej, w 1977 roku, ani tym bardziej Artura, który przyszedł na świat, gdy Robert od roku przebywał już w domu dziecka. Robert wie, że oboje trafili do ośrodka adopcyjnego w Lublinie i że prawdopodobnie mieli po kilka lat, kiedy zamieszkali z nowymi rodzinami.
Robertowi nigdy nie udało się dowiedzieć, dlaczego jego rodzice podjęli takie decyzje. Nigdy się już też nie dowie, bo oboje nie żyją. Jakiś czas temu Robert udał się do V Wydziału Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Lublinie. Chciał uzyskać jakieś informacje na temat siostry i brata, nie otrzymał jednak żadnej informacji, ponieważ najpierw musi poprosić o pozwolenie na wgląd do akt. Nie wiadomo jednak, czy sąd przychyli się do jego wniosku.
Autor zdjęcia: Dorota Bezler, red. Super Tydzień Chełmski
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany