Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności19 sierpnia 201512:36

Na motocyklach podróżują od kilku lat. W tym roku w dwa tygodnie pokonali 5 tysięcy kilometrów i odwiedzili kolejne państwa

Na motocyklach podróżują od kilku lat. W tym roku w dwa tygodnie pokonali 5 tysięcy kilometrów i odwiedzili kolejne państwa - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Ich pierwsza podróż motocyklowa odbyła się 5 lat temu. Od tego czasu odwiedzali kolejne państwa, nabywali nowych doświadczeń i poznawali swoje słabości. Mowa o grupie RKWtrip, która co roku wybiera się w motocyklową podróż. Tym razem w dwa tygodnie łącznie pokonali 5 tysięcy kilometrów i odwiedzili Słowację, Ukrainę, Węgry, Rumunię oraz Mołdawię. 

W swoich kręgach skupiają fanów motocykli z Raciborza, Wodzisławia Śląskiego oraz Kietrza. W tym roku wyjątkowo wyruszyli 7-osobowym zespołem (zazwyczaj w podróż wyjeżdża sześciu motocyklistów). Podczas tegorocznej wyprawy najmłodszy uczestnik miał 28 lat, natomiast najstarszy 45. - Kiedy wyruszyliśmy w pierwszą wycieczkę, wiedzieliśmy, że nie będzie to ostatnia. Bardzo nam się to spodobało, niesamowite emocje, adrenalina oraz chęć zwiedzania na motocyklu kolejnych państw sprawiła, że wyruszyliśmy w kolejną, później następną i jeszcze jedną wyprawę. Tak już podróżujemy od 5 lat. Wolimy wyjechać w jedną dużą podróż, niż co dwa tygodnie odwiedzać zloty motocyklowe - mówią przedstawiciele RKWtrip. Tegoroczna podróż odbyła się w survivalowo-biwakowym stylu, więc nie była kosztowna. Na dwa tygodnie oderwali się od codzienności. Mieli zaplanowaną trasę, lecz do końca nie wiedzieli, gdzie będą nocować, co ich czeka oraz jakie warunki pogodowe napotkają. Jak wyglądała ich wyprawa?

Pojawił się pomysł

Na początku pojawił się pomysł, później przyszedł czas na jego realizację. W tym roku postanowili odwiedzić pięć państw: Słowację, Ukrainę, Węgry, Rumunię oraz Mołdawię. Postawili sobie niełatwe zadanie do wykonania. Dwa tygodnie, 5 tysięcy kilometrów oraz brak znajomości trasy. Jedynie, czego byli całkowicie pewni, to że mają zamiar odwiedzić wcześniej zaplanowane miejsca.

Później czas przygotowań

Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Nie mogli zapomnieć o takim wyposażeniu jak kufry, torby i sakwy oraz sprzęt związany z komunikacją i bezpieczeństwem. Pojawiła się check lista, każdy uczestnik miał za zadanie zabranie rzeczy mu przydzielonej, lecz jak przyznają, z wyprawy na wyprawę czas przeznaczony na przygotowania się zmienia. Przez te kilka lat nabyli wprawy i przypuszczalnie mogą oszacować, czego potrzebują, a co może być zbędne. - Do pierwszej wyprawy przygotowywaliśmy się dwa miesiące, później czas skrócił się do miesiąca, a teraz to było około dwa tygodnie - śmieją się motocykliści i dodają: - Kiedyś przejmowaliśmy się tym, co mamy zabrać, aby nam czegoś potrzebnego nie zabrakło. Teraz już jest inaczej. Nabyliśmy pewne doświadczenie, które pozwala nam na to, że udaje się ogarnąć wszystkie sprawy z wyjazdem w kilka dni.

I... nadszedł dzień wyjazdu

Z Raciborza wyruszyli 19 czerwca, przez całą trasę pogoda im sprzyjała. Pierwszy przystanek, który zaplanowali, to Słowacja. - Wieczorem dotarliśmy do wyznaczonego miejsca, jak podpowiadała nam nawigacja, miał to być camping, lecz... rzeczywistość prezentowała się inaczej - było to miejsce pielgrzymkowe. Zapytaliśmy, czy możemy rozbić tam namioty - pozwolono nam. Gdy obudziliśmy się rano, zobaczyliśmy, gdzie tak naprawdę się znajdujemy. Z obserwacji można było wywnioskować, że było to święte miejsce, obok naszych namiotów przechodziły pielgrzymki - mówią.

Kolejnego dnia postanowili podzielić się na dwie grupki. Część ekipy pojechała przez Ukrainę, natomiast druga połowa przez Węgry. Miejscem, w którym zaplanowali, że ponownie się spotkają, była Rumunia. - Część wybrała Ukrainę, dlatego że chcieliśmy za jak najmniejsze pieniądze zatankować nasze motory, zrobić tanie zakupy oraz zobaczyć kraj i rzeczywiście był to bardzo dobry pomysł. Zobaczyliśmy Ukrainę taką jak wygląda naprawdę, a nie tę, którą znamy z opowiadań. W tym czasie druga ekipa miała okazję zobaczyć Węgry - wspominają uczestnicy wyprawy.

No i Rumunia. - Zapytaliśmy spotkanego człowieka o nocleg, na co on nam powiedział, że niedaleko odbywa się impreza motocyklowa. Ugościł nas klub motocyklowy - rumuński oddział nocnych wilków. Za kilka euro otrzymaliśmy pełne wyżywienie. Ciągle nam też tam powtarzano, abyśmy rozróżniali Rumunów i Romów, ponieważ mają kompleks, że w całej Europie wszyscy patrzą na nich przez pryzmat Cyganów - mówią. Jednym z ważniejszych punktów, zaznaczonych na ich mapie była Transalpina. Jak zastrzegają, będąc w Rumunii grzechem również by było nie odwiedzenie Zamku Draculi. - Prowadzi tam 1530 schodów. Na zamku znajdują się liczne inscenizacje i naprawdę warto było odwiedzić to miejsce. Musimy dodać, że ten zamek był właśnie kiedyś własnością Włada Palownika, czyli człowieka, na którego historii powstała postać Draculi - zaznaczają. W Rumunii zahaczyli jeszcze o Konstancję i wyruszyli w dalszą drogę.

Przyszedł czas na Mołdawię, tam również był jeden z punktów, który chcieli zobaczyć. Była to Milestii Mici - największa winnica na świecie. - 250 kilometrów podziemnych tuneli po brzegi wypełnionych winem. Znajduje się tam ponad milion butelek - mile wspominają i kontynuują: - Myśleliśmy, że gdzieś obok będzie znajdował się hotel, ale tak nie było. W konsekwencji rozbiliśmy namioty przed jednym z najbardziej pokazowych miejsc w Mołdawii, spaliśmy przed winnicą. Motocykliści później wyruszyli w stronę Ukrainy, zahaczyli o Kamieniec Podolski, Chocim, po czym skierowali się w stronę Polski.

Czas wracać

Po dwóch tygodniach wrócili do Raciborza, czyli miejsca, z którego wyruszyli. - Pierwsza myśl po powrocie była taka, że chcemy się wyspać - śmieją się motocykliści. Jak na razie nie mają jeszcze planów, gdzie wyruszą za rok, lecz uchylają rąbka tajemnicy i mówią, że myślą o Gruzji.

Grupę RKWtrip można na bieżąco śledzić na facebooku.

DM

Autor: Dawid Machecki, [email protected]

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz film

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Aktualności12 lipca 202510:23

Związkowiec o sytuacji Eko-Okien: redukcje załogi mogą sięgnąć 50 proc.

Związkowiec o sytuacji Eko-Okien: redukcje załogi mogą sięgnąć 50 proc. - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
39
Powiat:

- Z nieoficjalnych informacji pochodzących od przedstawicieli kadry zarządzającej w Eko-Oknach na chwilę obecną redukcja może dotyczyć 40-50 proc. załogi - onet.pl cytuje Dawida Brożka, przewodniczącego MOZ NSZZ "S" Silesia w Stanowicach.

źródło: onet.pl, fot. mat. prasowe spółki
Reklama
Aktualności12 lipca 202510:10

Szpital Rejonowy w Raciborzu - oferta pracy

Szpital Rejonowy w Raciborzu - oferta pracy - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
ogłoszenie płatne
Reklama
Reklama
Aktualności11 lipca 202507:00

Co? Gdzie? Kiedy? Nawigator weekendowy

Co? Gdzie? Kiedy? Nawigator weekendowy - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Powiat:

W nadchodzący weekend po raz kolejny będzie się wiele działo. Sprawdź, co wydarzy się w Raciborzu i okolicy w najbliższych dniach i zdecyduj, gdzie się wybrać.

red.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Nasz Racibórz 27.06.2025
27 czerwca 202519:05

Nasz Racibórz 27.06.2025

Nasz Racibórz 20.06.2025
19 czerwca 202522:36

Nasz Racibórz 20.06.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.