Sprawa cukrowni: uszlachetnić i sprzedać

W serwisie aukcyjnym allegro pojawiła się oferta sprzedaży 2 hektarów terenu po Cukrowni Racibórz. Oferent nie chce udzielać szczegółowych informacji. - Jeśli jest Pan zainteresowany kupnem, to musimy się spotkać - powiedział w rozmowie z nami. Poszliśmy tropem.
Cukrownię sprzedaje użytkownik portalu o nicku komersc. Jak dotąd, w kwietniu, oferował zapalniczkę do przypalania papierosów. Teraz wystawia węgiel energetyczny, teren po raciborskiej cukrowni oraz nieruchomość komercyjną w Rybniku. - Witam. Posiadam do sprzedaży nieruchomość komercyjną w Raciborzu (centrum) o powierzchni 2 ha w całości utwardzona trelinką. Możliwość sprzedaży mniejszej powierzchni wraz z halą lub biurowcem, na działce znajduje się bocznica kolejowa i 2 wagi samochodowe 50 ton. Cena 140 zł netto/m kw. - czytamy w ofercie. Cena wywoławcza całości to 3,4 mln zł, zastrzeżona jednak jako minimalna. Oznacza to, że licytujący muszą osiągnąć pewną kwotę, znaną tylko wystawcy, która go zadowoli i dojdzie do transakcji.
Zadzwoniliśmy pod wskazany w allegro numer. Rozmówca stwierdził, że nie jest właścicielem cukrowni, ale "ma podpisaną umowę przedwstępną". Stwierdził, że na telefon nie udziela informacji, ale "jak jest Pan zainteresowany kupnem, to możemy się spotkać".
Według naszych informacji, właścicielem cukrowni, ujawnionym obecnie w księdze wieczystej, jest Südzucker Polska S.A. we Wrocławiu, nie licząc 3,2 ha odsprzedanych już w tamtym roku firmie z Gdyni. O komentarz do oferty sprzedaży na allegro chcieliśmy poprosić Adama Sebzdę, członka zarządu ds. m.in. restrukturyzacji. - Niestety, jest na dwudniowej naradzie w Krakowie - powiedziała nam sekretarka, kierując nas do Wojciecha Kmiotka, dyrektora ds. restrukturyzacji. Ten z kolei powiedział nam, że jedyną osobą władną udzielić informacji i odpowiedzialną za sprzedaż cukrowni Racibórz jest właśnie Adam Sebzda. Na nasze pytanie, czy spółka Südzucker jest nadal właścicielem cukrowni, odpowiedział, że to "tajemnica handlowa". Sekretarka podała nam jednak adres mailowy A. Sebzdy. Wysłaliśmy więc zapytanie. - W ciągu 24 godzin na pewno otrzyma Pan informację - zapewniła pani z centrali Südzucker.
Jak się okazuje, bez odpowiedzi od A. Sebzdy sprawa się wyjaśniła. Na początku kwietnia pisaliśmy, że cukrownię kupiła głubczycka firma Chmielewski za kwotę 7 mln zł. Südzucker zaprzeczył, ale przyznał, że Chmielewski jest zainteresowany kupnem zakładu. Teraz wiadomo, że doszło do transakcji. Albert Rygol z firmy Chmielewski potwierdził w rozmowie z nami, że złożono ofertę kupna do Südzucker i została przyjęta. - Wpłaciliśmy już zaliczkę - dodał, informując, że obie strony wiąże odpowiednia umowa, a przeniesienie własności i ujawnienie jej w księgach wieczystych dopiero nastąpi.
Chmielewski stanie się właścicielem blisko 18 ha gruntu z zabudowaniami przy ul. 1 Maja. Ceny nabycia nie chce ujawnić. Co stanie się z zakładem? - Chcemy uszlachetnić nieruchomość, coś może rozebrać, zainwestować, bądź sprzedać. Cukru na pewno nie będziemy tu produkować, zresztą nie wolno nam tego robić - zapewnia Albert Rygol. Ofertą na allegro jest jednak zaskoczony. Przyznał, że ofertę wystawiła firma, z którą Chmielewski rozmawia o sprzedaży części cukrowni, ale dopiero w chwili, gdy sam ostatecznie przejmie cukrownię na własność. Widać więc, że dzielenie skóry z niedźwiedzia już się rozpoczęło, choć formalnie właścicielem nadal jest Südzucker.
Grzegorz Wawoczny
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany